Kiedy obecnie tylu polskich śpiewaków odnosi sukcesy na scenach świata, wydaje się, że po prostu trzeba mieć talent i być bardzo pracowitym, a sukces wówczas przyjdzie. W przypadku Teresy Żylis-Gary wybór, jakiego dokonała, wymagał od niej ogromnej determinacji.
W siermiężnych czasach PRL–u rządzonego przez Gomułkę Teresa Żylis-Gara jako pierwsza ze śpiewaków zdecydowała się wyjechać z kraju, by spełnić swoje marzenia. Inni też oczywiście jeździli za granicę, ale tylko na chwilę. Potem wracali i czekali na kolejną taką okazję. Komunistyczna władza lubiła się szczycić artystami, ale mieli być ambasadorami ludowego państwa, nie zaś myśleć o własnej karierze. A jak ktoś za bardzo do niej dążył, to nie otrzymywał paszportu, albo propozycja atrakcyjnego kontraktu potrafiła się zawieruszyć w biurkach urzędników decydujących o wyjazdach.
Teresa Żylis–Gara postanowiła jechać sama, nie wiedząc, czy odniesie sukces i czy będzie miała możliwość powrotu. Po latach nie ukrywała, że zapłaciła za to ogromną cenę: rozłąką z rodziną, rozpadem małżeństwa, niemożnością uczestniczenia w dorastaniu syna. W jednym z wywiadów powiedziała jednak: – Nie wahałam się nawet przez moment.
Na dobrą sprawę w kraju niewiele na nią czekało. Uważano, że jej muzyczna przyszłość to śpiewanie pieśni i oratoriów, a nie teatr. Zaryzykowała w 1956 roku Opera Krakowska, dając szansę 26-letniej artystce debiutu i to od razu w dużej roli w „Halce”. W 1960 roku pojechała więc na ważny konkurs wokalny do Monachium, zajęła trzecie miejsce, ale w kategorii pieśni. Przewodniczący jury powiedział jednak, że jej przyszłość to opera.
– Chociaż po konkursie otworzyły się przede mną wielkie teatry operowe, odrzuciłam te propozycje z jednego powodu: wiedziałam, że nie jestem jeszcze gotowa – opowiadała rok temu z okazji swoich 90. urodzin. – Brakowało mi wiedzy na temat śpiewu i odpowiedniej techniki. Znałam swoje możliwości, więc wybrałam niewielki, ale dobry teatr w Oberhausen. Z perspektywy czasu stwierdzam, że to był słuszny wybór. Wiedziałam, że to, co robię, jest zgodne z moimi możliwościami. Dzięki cierpliwości i terminowaniu można później zrobić wielką karierę.