Rosyjskie tajne laboratorium na czarnej liście

Waszyngton ogłosił wprowadzenie kolejnych sankcji przeciw Moskwie. Objęły one trzy instytuty naukowe podporządkowane rosyjskiemu Ministerstwu Obrony.

Aktualizacja: 29.08.2020 09:50 Publikacja: 27.08.2020 18:46

Rosyjskie tajne laboratorium na czarnej liście

Foto: AdobeStock

Amerykańskie Bureau of Industry and Security (BIS) poinformowało, że „istnieją podstawy, by łączyć" poszczególne instytuty z „rosyjskim programem chemicznym i wykorzystaniem poligonu broni chemicznej", „z rosyjskim programem rozwoju broni chemicznej" i „z rosyjskim programem broni biologicznej".

W sumie sankcje objęły pięć placówek naukowo-badawczych (jeden z instytutów ma kilka filii). Wśród nich znajduje się też „33. Centralny Instytut Naukowo-Badawczy w Szichanach" (koło Saratowa), gdzie znajdowało się tajne laboratorium, w którym prowadzono badania nad „bojowym środkiem paraliżującym" znanym na całym świecie pod nazwą „nowiczok". Sławę zawdzięcza akcji rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w 2018 roku w Wielkiej Brytanii próbował za jego pomocą zabić swego byłego oficera Siergieja Skripala (a przy okazji jego córkę). W efekcie jednak Skripal przeżył, a zginęła przypadkowa Brytyjka.

Obecnie w berlińskiej klinice Charité drugi już tydzień leży w śpiączce czołowy rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny. Niemieccy lekarze podejrzewają, że on również został otruty jednym z rodzajów nowiczka. Jednak nie tym, który wykorzystano dwa lata temu w Wielkiej Brytanii, ale użytym w 2015 roku w Bułgarii przy próbie otrucia miejscowego biznesmena, który dostarczał broń na Ukrainę.

Ale amerykańskie BIS, ogłaszając swoje sankcje, nie powoływało się na przypadek Aleksieja Nawalnego. Już wcześniej jednak zarówno eksperci, jak i amerykańskie władze informowały, że Rosja łamie przyjęte zobowiązania międzynarodowe i pracuje nad bronią chemiczną oraz biologiczną. „Wysiłki koncentrują się na stworzeniu niedużych, ale bardzo śmiertelnych ładunków. (...) Putin gotów jest ich użyć, gdyż zupełnie nie obawia się odwetu" – pisał jeszcze w lutym obecnego roku „Washington Examiner".

Dwa miesiące później amerykański Departament Stanu zaś oficjalnie poinformował, że Rosja „nadal prowadzi badania nad bronią chemiczną i zachowała arsenały broni biologicznej", które powinna była zlikwidować zgodnie z międzynarodowym traktatem podpisanym w 1972 roku.

Oficjalnie zresztą Moskwa poinformowała w 2017 roku, że zakończyła likwidację wszystkich składów broni biologicznej i chemicznej. Ale Departament Stanu w to nie uwierzył (USA już od 2005 roku podejrzewały, że Rosja nie wypełnia swoich zobowiązań), a teraz jeszcze pojawiły się poszlaki, że „badania niektórych farmaceutyków mają cele wojskowe".

Z kolei ukraińscy wojskowi podejrzewają, że Kreml „nie traktuje już broni chemicznej i biologicznej jako broni masowego rażenia, ale jako środek, który może być używany lokalnie w celu osiągnięcia zwycięstwa w małych i średnich konfliktach konwencjonalnych i w konfliktach hybrydowych". Ukraińcy doszli do takiego wniosku, analizując programy rosyjskich uczelni wojskowych, gdzie „znacznie zwiększyła się liczba zajęć na temat broni masowego rażenia, a jednocześnie broń nuklearna zeszła w nich na dalszy plan".

– Praktycznie wszystkie bez wyjątku amerykańskie sankcje są instrumentem do tworzenia problemów gospodarczym konkurentom – twierdzi z kolei szef Komisji Spraw Zagranicznych rosyjskiego Senatu Konstantin Kosaczow. Według niego główną przyczyną obecnych sankcji jest „światowy wyścig o to, kto pierwszy uzyska szczepionkę przeciw Covid-19". Rosjanie są przekonani, że prowadzą w tym wyścigu, gdyż już swoją zarejestrowali i rozpoczęli szczepienia ochronne. Jeden z instytutów objętych sankcjami („48. Centralny Instytut Naukowo-Badawczy") współpracował przy jej tworzeniu.

Ale Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wypomniała Rosjanom, że nie przeprowadzili dla szczepionki obowiązkowej, trzeciej fazy testów i dlatego nie można jej uznać za bezpieczną. Nie znalazła też wielu nabywców.

Amerykańskie Bureau of Industry and Security (BIS) poinformowało, że „istnieją podstawy, by łączyć" poszczególne instytuty z „rosyjskim programem chemicznym i wykorzystaniem poligonu broni chemicznej", „z rosyjskim programem rozwoju broni chemicznej" i „z rosyjskim programem broni biologicznej".

W sumie sankcje objęły pięć placówek naukowo-badawczych (jeden z instytutów ma kilka filii). Wśród nich znajduje się też „33. Centralny Instytut Naukowo-Badawczy w Szichanach" (koło Saratowa), gdzie znajdowało się tajne laboratorium, w którym prowadzono badania nad „bojowym środkiem paraliżującym" znanym na całym świecie pod nazwą „nowiczok". Sławę zawdzięcza akcji rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, który w 2018 roku w Wielkiej Brytanii próbował za jego pomocą zabić swego byłego oficera Siergieja Skripala (a przy okazji jego córkę). W efekcie jednak Skripal przeżył, a zginęła przypadkowa Brytyjka.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1032
Świat
Olaf Scholz „warknął” na Andrzeja Dudę. Arkadiusz Mularczyk: „To przez reparacje”
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1031
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1030
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1029
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10