Chodzi o przepisy, które weszły w życie w Nowy Rok. Zgodnie z nimi komornik nie może zająć ruchomości, jeżeli dłużnik lub inna osoba udokumentują, że owa ruchomość nie jest ich własnością.
- Komornicza egzekucja z ruchomości, czyli na przykład zajęcie samochodu dłużnika, może się w wielu przypadkach okazać niemożliwa. Wystarczy, że dłużnik samochód kupi choćby na babcię - twierdziła w artykule z 8 stycznia dziennikarka Onetu Magdalena Gałczyńska. W artykule (o którym pisaliśmy na rp.pl) cytowała sędziego zajmującego się egzekucją komorniczą i kilku anonimowych komorników.
Dziś rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości wydał oświadczenie, że artykuł zawiera nieprawdziwe informacje, a dziennikarka cytowała opinie niezgodne z prawdą. Zarzuca autorce, że świadomie opublikowała swój artykuł bez stanowiska Ministerstwa Sprawiedliwości.
"Ministerstwo Sprawiedliwości uznaje działanie red. Magdaleny Gałczyńskiej za celową manipulację opinią publiczną i zamierzone wprowadzenie jej w błąd, co jest złamaniem prawa prasowego, które nakazuje dziennikarzowi zachowanie szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych." - czytamy w oświadczeniu.
Jan Kanthak zwraca uwagę, że jedynym rozmówcą cytowanym w artykule Onetu z podaniem imienia i nazwiska jest sędzia Katarzyna Kamińska-Krawczyk.