Jan Maria Jackowski: Czy decyzje wciąż podejmowane są na Nowogrodzkiej

Jarosław Gowin może się porozumieć z opozycją i doprowadzić do powstania rządu technicznego, który będzie zarządzał Polską do czasu następnych wyborów – ocenia Jan Maria Jackowski, senator PiS.

Aktualizacja: 12.04.2021 22:21 Publikacja: 12.04.2021 19:31

Jan Maria Jackowski, senator PiS

Jan Maria Jackowski, senator PiS

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

W Polsce rządzi pandemia czy politycy?

Jest taka teza, którą wygłosił prezydent Aleksander Kwaśniewski, że ten rząd może obalić nie opozycja, tylko jakieś nieprzewidywalne zdarzenie, splot okoliczności. Takim wydarzeniem może być pandemia, bo jak widzimy, jeśli chodzi o śmiertelność, to niestety nasz kraj jest w niechlubnej czołówce na świecie. To trzeba brutalnie stwierdzić. I to będzie miało prędzej czy później wpływ na nastroje społeczne. To one rzutują na ocenę władzy, a przecież nakłada się na to jeszcze niestabilność koalicji rządowej.

Kto teraz podejmuje decyzje w obozie władzy, czy cały czas centrum dowodzenia jest na Nowogrodzkiej?

W tej chwili dla obserwatorów ważniejsze już są wypowiedzi liderów mniejszych środowisk politycznych, a więc pana wicepremiera Jarosława Gowina i ministra Zbigniewa Ziobry, niż Jarosława Kaczyńskiego. Wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego są bowiem w pewnym sensie przewidywalne. Natomiast stanowisko mniejszych koalicjantów i ich argumentacja są zaskakujące – np. wywiad ministra Ziobry w tygodniku „Sieci" sprzed trzech tygodni. Przecież takiej systemowej krytyki premiera Mateusza Morawieckiego nie przeprowadził żaden polityk opozycyjny. W wywiadzie pokazano także, jak premier odchodzi od programu, pod którym podpisywała się Zjednoczona Prawica. Tak samo przedstawiają się wypowiedzi premiera Gowina, od którego zależą losy kolacji.

Dlaczego od niego?

Jarosław Gowin może się przecież porozumieć z obecną opozycją i doprowadzić do powstania rządu technicznego, który będzie zarządzał Polską do czasu następnych wyborów. Będzie się to odbywało pod hasłem „oczyszczenia" Polski z wpływów PiS, czyli przejęcia TVP, kontroli na spółkami Skarbu Państwa oraz nad Prokuraturą Generalną. Jeżeli liderzy PiS poważnie myślą o uratowaniu koalicji i dotrwaniu do wyborów w 2023 roku oraz zrealizowaniu tego, do czego się zobowiązaliśmy, to wymaga to od nich dialogu i konstruktywnego działania. A nie pohukiwania i wymachiwania szabelką: kto komu co zrobi, jak tylko będzie miał taką możliwość.

Mówił pan, co Jarosław Gowin mógłby zrobić, ale ważne jest pytanie, czego on sam by chciał. Nie sądzi pan, że on podjął już decyzję o strategii, jaką przyjmie w najbliższych miesiącach?

Najlepiej o to zapytać pana premiera Gowina. Nie jestem ani jego rzecznikiem, ani członkiem żadnej partii, która stanowi część Zjednoczonej Prawicy. Trudno mi powiedzieć, czy ma pomysł, czy go nie ma. W każdym razie sądzę, że on odebrał bardzo osobiście atak na swoją pozycję we własnym środowisku politycznym. Pewnie liczył na to, że jak sąd odrzuci wniosek posła Bielana dotyczący tego, czy wygasła kadencja pana Gowina jako przewodniczącego Porozumienia, czy nie, to coś się wydarzy.

Ale nic się nie stało.

Sąd pierwszej instancji odrzucił wniosek Adama Bielana i sądzę, że pan premier Gowin oczekiwał, iż pan prezes Jarosław Kaczyński i PiS powiedzą: „Sprawa została wyjaśniona, jest pan dla nas liderem tego środowiska – przystępujemy do rozmów w formacie Rady Koalicji i ustalamy co dalej". Ale nic takiego nie nastąpiło. Przypomnę, że Porozumienie wycofało rekomendację dla trzech członków rządu – dwóch wiceministrów i jednego wiceministra konstytucyjnego. Nic z tego nie wynikło, dalej pełnią oni funkcje, więc z punktu widzenia Gowina to są elementy wskazujące, że trzeba myśleć na poważnie o przyszłości i alternatywnych rozwiązaniach. To są tylko moje przypuszczenia, a nie wiedza, ponieważ nie rozmawiałem z premierem Gowinem na te tematy.

—współpraca Karol Ikonowicz

W Polsce rządzi pandemia czy politycy?

Jest taka teza, którą wygłosił prezydent Aleksander Kwaśniewski, że ten rząd może obalić nie opozycja, tylko jakieś nieprzewidywalne zdarzenie, splot okoliczności. Takim wydarzeniem może być pandemia, bo jak widzimy, jeśli chodzi o śmiertelność, to niestety nasz kraj jest w niechlubnej czołówce na świecie. To trzeba brutalnie stwierdzić. I to będzie miało prędzej czy później wpływ na nastroje społeczne. To one rzutują na ocenę władzy, a przecież nakłada się na to jeszcze niestabilność koalicji rządowej.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Sikorskiego. Politycy komentują wystąpienie szefa MSZ w Sejmie
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia