Karol Nawrocki rozpoczął kampanię. Powiedział, że Polacy kochają kolej

W niedzielę na konwencji w Krakowie oficjalnie potwierdzono wcześniejsze doniesienia, że bezpartyjnym kandydatem na prezydenta, popieranym przez Prawo i Sprawiedliwość, będzie Karol Nawrocki, 41-letni historyk, były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, od 2021 r. prezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Karol Nawrocki we Włoszczowie. Mówił o kolei i CPK

W poniedziałek kandydat wystąpił na konferencji prasowej, zorganizowanej na peronie stacji Włoszczowa Północ w województwie świętokrzyskim. - Jestem tutaj dzisiaj, aby powiedzieć wyraźnie i głośno w tym symbolicznym miejscu, na tym właśnie peronie, że Polska potrzebuje inwestycji w system komunikacji kolejowej i przyjęcia obywatelskiej ustawy „»Tak« dla CPK” - oświadczył. Zwolennikiem budowy przystanku kolejowego we Włoszczowie był prominentny polityk PiS Przemysław Gosiewski, były wicepremier, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Czytaj więcej

Polityka

Dr Mirosław Oczkoś o Karolu Nawrockim: Tło go przykryło, słabe wystąpienie

Kiedy pojawił się kandydat, okazało się, że wszystko już było, emocje już były - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. wizerunku, komentujący konwencję obywatelską w Krakowie, w czasie której przedstawiono Karola Nawrockiego jako kandydata obywatelskiego z poparciem PiS.

- Ciężko to sobie dzisiaj wyobrazić, ale dzisiaj, w XXI wieku, polski system komunikacji kolejowej niesie na sobie jeszcze obciążenia z czasów zaborów i z czasów II wojny światowej. Potrzebujemy zdecydowanie więcej połączeń kolejowych, niż 480 kilometrów i o tym mówi obywatelski projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym - mówił na konferencji Nawrocki. Dodał, iż usłyszał od lokalnych samorządowców, że ze stacji we Włoszczowie mieszkańcy jeżdżą do pracy do Warszawy czy Kielc.

Karol Nawrocki wystąpił na konferencji prasowej we Włoszczowie

Foto: PAP/Piotr Polak

Wybory prezydenckie 2025. Karol Nawrocki: Nie zgadzam się na wykluczenie komunikacyjne Polski lokalnej

- Ograniczenie możliwości komunikacji i wykluczenie komunikacyjne lokalnej, powiatowej Polski, jest dzisiaj dużym zagrożeniem - ocenił. - Polacy bardzo lubią kolej, korzystają z kolei. Powinniśmy dawać Polakom możliwość łączenia ich z obowiązkami pracy, łączenia ich ze swoimi przyjaciółmi, łączenia ich ze swoimi rodzinami. W roku 2023 100 milionów pasażerów więcej korzystało z polskiej kolei niż w roku 2015, a my jesteśmy narodem i Polakami, obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej, tej samej kategorii, tutaj we Włoszczowie, w moim rodzinnym Gdańsku, w stolicy, w Żurawicy na Podkarpaciu i na Podlasiu - mówił prezes IPN.

Nawrocki zaznaczył, iż chce przekazać, że „są problemy, które być może są niedostrzegalne z ratusza w Warszawie”. Zadeklarował, że sprawa wykluczenia komunikacyjnego będzie dla niego „bardzo ważna jako dla przyszłego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”. - Nie zgadzam się na wykluczenie komunikacyjne Polski lokalnej i bardzo się cieszę, że mogę dzisiaj to ogłosić w tym wspaniałym mieście wśród wspaniałych samorządowców – zakończył.

Czytaj więcej

Polityka

PiS i KO z kandydatami na prezydenta Polski. Pierwsze zderzenie tytanów

To już oficjalne informacje. Dwie największe partie ogłosiły, kto będzie rywalizował z ich strony w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Ich stawka nabiera kształtu. Z głównych sejmowych sił kandydata lub kandydatki nie ma jeszcze tylko Lewica.

Prekampania przed wyborami prezydenckimi. Czy prezes IPN wziął urlop?

Po wygłoszeniu wystąpienia Karol Nawrocki odpowiadał na pytania mediów. Poinformował, że wraca do swoich obowiązków prezesa IPN. - Nie jestem na bezpłatnym urlopie – przekazał. Zadeklarował przy tym, że jest niezwiązany z żadną partią polityczną. Pytany o priorytety swojej kampanii kandydat popierany przez PiS wymienił m.in. „życie i problemy Polaków”. - Dla mnie najważniejsze są sprawy zwykłych Polaków, a więc takich Polaków jak ja, bo ja także jestem zwykłym Polakiem – powiedział. Wspomniał także o bezpieczeństwie („żyjemy w niespokojnych czasach”), o gospodarce i o próbie zjednoczenia Polaków poprzez zakończenie „wojny polsko-polskiej”. - To wielkie poruszenie, które nastąpiło po wczorajszym dniu pokazuje, że Polska dojrzała do tego, aby mieć w końcu prezydenta bezpartyjnego i prezydenta, który jest wystawiony przez komitet obywatelski – mówił.

Karol Nawrocki o językach i zakończeniu „wojny polsko-polskiej”

Karol Nawrocki został zapytany o swą znajomość języków obcych. - Wiele spraw w języku angielskim już dla Polski załatwiłem przez ostatnie lata. Te relacje międzynarodowe prowadziłem jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, więc oczywiście operuję językiem angielskim, natomiast nie mogę pochwalić się sprawną znajomością języka hiszpańskiego, ale w Argentynie czy w Meksyku odczytywałem w języku hiszpańskim referaty o polskiej historii - odparł.

Czytaj więcej

Polityka

Szymon Hołownia krytykuje kandydatów PiS i KO na prezydenta. „Półpolscy”

- Nie wiem czy jest w Polsce ktoś tak naiwny, aby w to wierzyć - tak marszałek Sejmu, kandydat w zbliżających się wyborach prezydenckich, Szymon Hołownia skomentował słowa Jarosława Kaczyńskiego, który deklarował chęć zakończenia wojny polsko-polskiej.