Niepokój w PiS na razie nie jest powodem do zmiany kursu wobec zbuntowanych sędziów i obrońców niezależności wymiaru sprawiedliwości. Ale są oznaki, że obóz władzy pracuje nad wizerunkiem: Zbigniew Ziobro prawdopodobnie spotka się z wiceszefową Komisji Europejskiej Verą Jourovą, odpowiedzialną za obszar praworządności w Komisji, która zapowiedziała wizytę w Polsce na poniedziałek w związku z obchodami wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. – Myślę, że minister sprawiedliwości spotka się z panią Jourovą. Jestem przekonany, że dojdzie do takiego spotkania. I chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że to jest okazja do tego, żeby porozmawiać także o różnicach pomiędzy systemami – zapowiedział w TVN 24 wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Czytaj także: Zmienia nam się ustrój państwa
Sygnały o szukaniu rozwiązań płyną też z Pałacu Prezydenckiego: Kancelaria zastanawia się nad udziałem w „Forum dla praworządności", a prezydent – jak podaje RMF FM – nie wyklucza spotkań z szefami klubów sejmowych w sprawie praworządności. Informację tę udało nam się potwierdzić w Pałacu w niedzielę po południu.
Czy to oznacza zapowiedź zmiany stanowiska Zjednoczonej Prawicy? – Na razie mowy o tym nie ma – mówi nam jeden z polityków PiS. Zbigniew Ziobro ma dobre relacje z prezydentem i obecnie idą ręka w rękę.
Nic nie wskazuje na to, by prezydent Andrzej Duda miał nie podpisać ustawy dyscyplinującej sędziów. Twarda retoryka to efekt oczekiwań własnych wyborców. W partii atmosfera jest raczej bojowa. Tak jak pisała „Rzeczpospolita", w PiS twardą linię wobec sędziów uznaje się nie tylko za metodę integracji własnego elektoratu, ale też jeden z elementów powstrzymywania wzrostu notowań Konfederacji.