Kandydat CDU na kanclerza: czuję wstyd i pokorę za zbrodnie Niemiec na polskim narodzie

Armin Laschet przyleciał w sobotę do polskiej stolicy aby wziąć udział w obchodach 77. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W obszernym wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” mówi: “druga wojna światowa, wywołana napaścią nazistowskich Niemiec na Polskę, przysporzyła nieskończenie wielu cierpień. Niemcy są świadome tej historycznej odpowiedzialności. Ta odpowiedzialność także w przyszłości będzie determinowała naszą politykę wobec Polski”.

Aktualizacja: 01.08.2021 11:53 Publikacja: 31.07.2021 10:59

Armin Laschet

Armin Laschet

Foto: AFP

Armin Laschet stoi u progu wielkiej kariery politycznej. Sondaże przed wyborami do Bundestagu 26 września dają zdecydowaną wygraną CDU/CSU. Jeśli się potwierdzą, przywódca niemieckiej Chadecji i premier najludniejszego landu Nadrenii Północnej-Westfalii przejmie od Angeli Merkel stery Republiki Federalnej.  

W tym kluczowym momencie Laschet znalazł czas, aby przylecieć do Warszawy i wziąć udział w obchodach rocznicy wybuchu Powstania. W sobotę wieczorem weźmie udział u boku prezydenta Andrzeja Dudy i prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego w Apelu Poległych pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich. Złoży też kwiaty pod Pomnikiem Małego Powstańca pod murami Starego Miasta. Dzień później odwiedzi Muzeum Powstania Warszawskiego i Cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Polityka
Donald Tusk w Gnieźnie ogłasza „doktrynę piastowską”
Polityka
Duda mówił w Gnieźnie o „sztucznej jedności” UE. „Ignorowanie historii”
Polityka
Dr Mirosław Oczkoś o Rafale Trzaskowskim: Ciężko być takim liderem sondaży
Polityka
Parlamentarzyści zbierają się w Gnieźnie z okazji 1000. rocznicy koronacji Chrobrego
Polityka
Nowy sondaż partyjny: Poparcie dla KO stopniało w kilka tygodni o 6 pkt proc.