Destrukcyjna rewolta sędziów. PiS współwinny

Polscy sędziowie próbują naśladować amerykańskich z początku XIX wieku, którzy sami przypisali sobie prawo orzekania o konstytucyjności. Nasz system jest zupełnie inny. Jeśli chcemy go zmienić, wypadałoby poprzedzić to powszechną debatą. A najlepiej zapisać taką korektę w konstytucji.

Aktualizacja: 28.12.2019 20:09 Publikacja: 27.12.2019 00:01

Przedstawiciele Temidy zachowywaliby się być może inaczej, gdyby władza nie zapędziła ich wcześniej

Przedstawiciele Temidy zachowywaliby się być może inaczej, gdyby władza nie zapędziła ich wcześniej w ślepy zaułek. Na zdjęciu sędziowie Sądu Najwyższego Bohdan Bieniek (z lewej), Piotr Prusinowski i Dawid Miąsek podczas ogłoszenia orzeczenia w pierwszej ze spraw, których dotyczy wyrok TSUE z 19 listopada Warszawa, 5 grudnia 2019

Foto: PAP

Mam wrażenie, że dylemat, co zrobić z reformą sądownictwa i co zrobić z sądownictwem, będzie jednym z najpoważniejszych wyzwań roku przyszłego. Choć milion ludzi nie wyjdzie z tego powodu na ulice, funduje nam się źródło nieprawdopodobnego wręcz chaosu. Funduje się go nie tylko obecnej władzy, czego zdają się nie rozumieć ani zbuntowani sędziowie i podniecona opozycja, ani pełni urzędowej buńczuczności liderzy PiS, odmieniający przez wszystkie przypadki słowo „anarchia". Padają kolejne coraz mocniejsze słowa, ale nikt nie zna scenariusza wydarzeń. Wszyscy improwizują, nie planując, co dalej.

Pozostało jeszcze 97% artykułu
O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Plus Minus
Jak alkohol zwiększa zachorowania na raka? Dane naczelnego lekarza USA są bezlitosne
Plus Minus
Dlaczego Elon Musk i Donald Trump nie będą liderami moralnej i obyczajowej rewolucji?
Plus Minus
Alt-rightową rewolucję sprowokowała polityka mainstreamu
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Zbigniew Ziobro. Brat Donalda Trumpa
Plus Minus
Wybory prezydenckie mogą na lata zmienić polską politykę. Hegemoni szukają nowej opowieści