Lipiec 2018 r., fala upałów. Stopy procentowe Szwajcarskiego Banku Narodowego od wielu miesięcy utrzymują się na poziomie ujemnym, co jednak nie przynosi oczekiwanego ożywienia gospodarczego, ponieważ droga waluta skutecznie „zabija" eksport. Aby pobudzić gospodarkę i rozruszać eksport, bank centralny Szwajcarii wycofuje się ze swojej decyzji sprzed kilku lat o uwolnieniu kursu waluty narodowej i ogłasza niespodziewaną decyzję o ustaleniu sztywnego kursu CHF na poziome 50 proc. ceny USD.
Korzystając z gwałtownego obniżenia kursu, kredytodawcy w Polsce masowo spłacają przedterminowo kredyty denominowane w CHF. Wywołuje to protesty osób, które dokonały w przeszłości przewalutowania kredytów na złotówki, jak również osób, które dokonały wcześniejszej spłaty kredytu w całości według uwolnionego kursu.
Coraz częściej słyszy się, że ludzie czują się oszukani przez instytucje państwowe, które kilka lat temu zachęcały do składania pozwów przeciwko bankom o unieważnienie klauzul waloryzacyjnych. Powstają pierwsze stowarzyszenia osób poszkodowanych deklarujące walkę o rekompensaty.
Nieprawdopodobne? Czy jeszcze kilka lat temu eksperci w najczarniejszych przewidywaniach uznaliby Brexit za choć trochę prawdopodobny, nie wspominając o przewidywaniu jego konsekwencji?
Żyjemy w niepewnych czasach – w wymiarze gospodarczym, politycznym i społecznym. Eksperci i politycy od lat stoją w obliczu problemu, jak odnaleźć równowagę pomiędzy ochroną prawną kredytobiorców a potrzebami ekonomicznymi konsumentów i gospodarki, nie osłabiając równocześnie bezpieczeństwa w wymiarze systemowym.