- Od początku pandemii obserwujemy dwa zjawiska: wzrost popytu na przewozy sprzętu medycznego i ochronnego oraz zniknięcie mocy przewozowych wraz z uziemieniem samolotów, które normalnie transportowały w lukach 45-50 proc. ładunków cargo — wyjaśnił wiceprezydent ds. operacji lotniczych Yann Lardet.
Nowe rozwiązanie pomoże przewoźnikom utrzymać ciągłość działalności i złagodzi globalny niedobór mocy przewozowych. Ponadto pozwoli sprostać dużemu popytowi na dostawy sprzętu medycznego i innych materiałów do miejsc, w których są potrzebne — informuje Airbus.
Rozwiązanie proponowane bezpłatnie przez Airbusa ułatwia i przyspiesza załadunek i rozładunek, a także ogranicza zużycie siedzeń. Inne korzyści wynikają z lepszej ochrony przeciwpożarowej oraz ograniczenia obciążeń struktury samolotu, poprzez zapobieżenie przesuwaniu się ładunków w locie. — Nie dochodzi do zmiany charakteru samolotu, jest on tylko adaptowany w prostej operacji trwającej ok. 2 godzin — dodał Lardet.
Taka adaptacja pozwoli przewieźć samolotem A330 dodatkowo 7,3 ton czyli 28 palet w kabinie pasażerskiej, a w A350 7,8 ton albo 30 palet. Zdaniem szefa tego projektu, Matthiasa Lerovante „rozwiązanie jest bezpieczne dzięki solidnemu mocowaniu palet, także pod względem przeciwpożarowym dzięki korytarzom dostępu do przewożących ładunków".
Modyfikacja jest możliwa na podstawie biuletynu serwisowego Airbusa, który wymienia zakres prac do wykonania, a także zarządza procesem uzyskiwania jednorazowej certyfikacji od Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA). Dokument opisuje sposób usunięcia siedzeń wraz z multimedialnym systemem rozrywki, instalacji palet ładunkowych i związanego z nimi wyposażenia bezpieczeństwa, a także sposób przywrócenia pierwotnych elementów kabiny przed powrotem do lotów z pasażerami. Biuletyn będzie również obowiązywał po zakończeniu pandemii.