Po ogłoszeniu listy beneficjentów ludzie teatru, choć liczyli na więcej, czuli się usatysfakcjonowani. Kontrowersje powstały w środowisku koncertowym, a internet zareagował burzą na wypłaty dla Golców (1,9 mln zł), discopolowego Bayer Full (550 tys. zł) i Weekendu (520 tys. zł). Kult oświadczył, że nie chce brać od rządu, na myśl o którym cisną się na usta wulgarne słowa. „Są grupy zawodowe, które takiej zapomogi potrzebują bardziej. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy, którzy po kilkanaście godzin na dobę tyrają, ratując ludzkie życia za psi grosz" – stwierdzili muzycy. Beneficjant Kamil Bednarek (500 tys. zł) zaczął się tłumaczyć, że zatrudnia ludzi, płaci podatki i poniósł straty.
Nagła zmiana
Padają też pytania, dlaczego filharmonia w dawnym mieście wojewódzkim otrzyma mniej niż 200 tys. zł, a agencja koncertowa z tego miasta 2 mln zł. Jednak prywatne agencje mogą mieć większe wpływy. W teatrach prywatnych też są o wiele większe niż w średniej wielkości teatrach publicznych. Okazuje się, że wysokość rekompensat pośrednio ujawniła, który segment kultury i show-biznesu jest bardziej dochodowy: prywatny.
Zamieszanie mogło się wziąć stąd, że początkowo program był przygotowany przez środowisko teatralne. Gdy kończyły się prace, jeden z uczestników informował mnie: „200 mln dla teatrów samorządowych, 150 mln dla prywatnych i instytucji samorządowych. Branża koncertowa – 50 mln. Nie ma obaw, że je przeje".
Taką interpretację pośrednio potwierdza niedzielna wypowiedź dla nas Katarzyny Meissner, dyrektor Instytutu Muzyki i Tańca: – Po naborze okazało się, że instytucje samorządowe i NGO-sy nie wykorzystały w pełni puli zakładanej we wstępnym podziale. Widząc, jak duże jest zapotrzebowanie wśród przedsiębiorców i firm zaplecza scen i technicznego, przenieśliśmy część środków Funduszu właśnie na te podmioty. Dzięki temu środki trafią do wszystkich sektorów, według realnego zapotrzebowania.
Według danych z piątku, które mają być jednak weryfikowane, beneficjentami zostały 2064 podmioty. Teraz trzeba będzie przejrzeć decyzję o ponad 175 mln zł dla 1166 firm świadczących usługi zaplecza scenotechnicznego, o 95 mln zł dla 144 samorządowych instytucji artystycznych, ponad 38 mln zł dla 306 organizacji pozarządowych, 91 mln zł dla 448 przedsiębiorców. Po niedzielnej decyzji ministra Glińskiego „branża koncertowa" nie przeje pieniędzy, ale jeśli nawet zdarzyły się w jej przestrzeni błędy – nie powinno to wywrócić całego programu.