- Musimy pamiętać, że jest zagrożenie w postaci nowych mutacji - oświadczył szef resortu zdrowia na konferencji prasowej, na której zapowiedział stopniowe przywracanie normalności w systemie opieki zdrowotnej, w tym wycofanie rekomendacji dotyczącej ograniczenia wykonywania zabiegów planowych.
Koronawirus w Polsce - najnowsze dane:
Pierwszy od trzech tygodni wzrost liczby zajętych respiratorów
Najmniej nowych zakażeń od siedmiu miesięcy
- To z największym prawdopodobieństwem nowe mutacje mogą przyczynić się do powstania kolejnej fali - powiedział Adam Niedzielski zastrzegając, że ma na myśli te warianty, które "nie znajdują się w zakresie ochronnym szczepień".
- Ze świata napływają do nas informacje dotyczące mutacji południowoafrykańskiej, indyjskiej. Widzimy, że jednym z głównym wyzwań, które powinny być podejmowane w ramach walki z pandemią to nie jest w tej chwili budowa systemu łóżek, zwiększanie ich liczby, bo mamy spadek zachorowań, tylko zbudowanie skutecznego mechanizmu śledzenia, badania z jakimi mutacjami mamy do czynienia - mówił.
Niedzielski dodał, że zespół zajmujący się "monitorowaniem prac w zakresie sekwencjonowania genomu, czyli badania tego, z jaką mutacją wirusa mamy do czynienia" miał pracowity weekend. Przekazał, że badano materiał z dwóch źródeł.