Zaznaczając, że „na końcu tunelu wreszcie pojawiło się światło”, przewodnicząca von der Leyen zapowiedziała w Parlamencie Europejskim, że „pierwsi obywatele Europy mogą zostać zaszczepieni już przed końcem grudnia”.
Mimo to przewodnicząca KE wezwała mieszkańców Unii do dalszego przestrzegania obostrzeń, mimo że szkodzą one narodowym gospodarkom i stawiają ludzi w trudnej sytuacji społecznej i psychicznej.
- Przy prawie 3 tys. zgonów dziennie Covid-19 był w zeszłym tygodniu główną przyczyną zgonów w UE. Szpitale są narażone na przeciążenie, a w niektórych regionach już niektóre oddziały intensywnej terapii są przeciążone - powiedziała.
Komisja Europejska podpisała już umowy z sześcioma potencjalnymi dostawcami szczepionek i pracuje nad siódmą. Kontrakty przewidują na razie zakup ponad 800 milionów dawek, czyli więcej niż liczba mieszkańców UE (ok. 460 mln).
Von der Leyen zastrzegła, że chociaż szczepionki są ważne, to „liczą się szczepienia”. - Państwa członkowskie muszą się teraz przygotować. Mówimy o milionach strzykawek, organizowaniu centrów szczepień, szkoleniach personelu, który tam jest. Trzeba to wszystko przygotować - ostrzegła.