Jak będzie wyglądał rynek biurowy po pandemii? Eksperci firmy Cushman & Wakefield pokusili się o prognozy z prawdziwym rozmachem, szkicując kilka wariantów scenariuszy dla pięciu regionów: Azji i Pacyfiku, Chin, Europy, USA oraz Kanady.
Globalne tąpnięcie
W krótkim terminie globalny rynek biurowy mocno ucierpi w konsekwencji pandemii i recesji. Skutki będą nawet silniejsze niż te po kryzysie finansowym sprzed ponad dekady. Popyt netto między II kwartałem tego roku a III kwartałem 2021 r. będzie mieć ujemną wartość (więcej powierzchni zostanie zwolnionej niż wynajętej), sięgając niemal 96 mln stóp kw. (około 9 mln mkw.) wobec 85 mln w poprzednim kryzysie.
Powodem będą przede wszystkim zwolnienia pracowników biurowych, mniejsze wykorzystanie powierzchni coworkingowych, ale też w około jednej piątej wzrost pracy zdalnej – na stałe i czasowo. W efekcie wskaźnik pustostanów ma się zwiększyć do 15,6 proc. w II kwartale 2022 r. wobec 10,9 proc. na koniec 2019 r.
Z kolei stawki czynszów mają się skurczyć o prawie 11 proc. od II kwartału br. do I kwartału 2022 r.
Według ekspertów Cushman & Wakefield pozytywnym skutkiem pandemii może być odwrócenie – przynajmniej na jakiś czas – trendu zagęszczania pracowników w biurach. Wymuszone zachowaniem bezpieczeństwa zwiększanie dystansu między użytkownikami biura może dodatkowo złagodzić skalę spadku popytu na powierzchnie.