Modelowa trzyosobowa rodzina, w której oboje rodzice pracują, przynosząc do domu po średniej krajowej, może pożyczyć na mieszkanie prawie 687 tys. zł w ramach 30-letniego kredytu mieszkaniowego. To o 16 tys. zł więcej niż przed miesiącem i o 89 tys. więcej niż przed rokiem – wynika z najnowszej ankiety przeprowadzonej wśród banków, której wyniki HRE Investments udostępnił „Rzeczpospolitej".

– Wzrost zdolności kredytowej to głównie zasługa Rady Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe, wpływając na spadek oprocentowania kredytów. Tak wysoka zdolność jest też pokłosiem dość optymistycznych założeń: dysponowania solidnym wkładem własnym czy brakiem innych zobowiązań finansowych przy dobrej historii kredytowej. Do tego założono, że oboje rodzice mają pracę, a ich pensje zostały oszacowane na podstawie danych GUS za okres od marca 2019 do lutego 2020 r. Nie uwzględniają one więc wciąż ewentualnych efektów koronawirusa – wyjaśnia Bartosz Turek, analityk HRE.

Ponadto te dane pomijają tzw. śmieciówki, pensje w małych firmach i administracji publicznej, co zawyża przyjętą stawkę przeciętnego wynagrodzenia. Zdolność kredytowa jest mocno uzależniona od wynagrodzenia: jeśli jest niższe o 20 proc. od średniej krajowej, czyli mniej więcej na poziomie mediany (połowa Polaków zarabia więcej, a połowa mniej), to zdolność szacowana dziś przez banki wyniosłaby 457 tys. zł. Sporo, ale w obliczu rosnącej niepewności gospodarczej banki zaczęły zaostrzać politykę kredytową.

W zaledwie miesiąc podnosiły marże i wymagania dotyczące wkładu własnego, co już mogło skutecznie utrudnić pożyczanie, np. osobom młodym. Co prawda w pierwszej połowie kwietnia wciąż wiele banków przyjmowało wnioski kredytowe od osób mających minimalny dopuszczony regulacjami KNF wkład własny na poziomie 10 proc. (pozostałe 10 proc. do wymaganych w sumie 20 proc. można ubezpieczyć), ale grono to zaczęło topnieć – wynika z ankiety HRE Investments. Wymagania odnośnie do wkładu podniósł już PKO BP. Teraz, aby ubiegać się o kredyt w tym największym polskim banku, trzeba posiadać 20-proc. wkład własny. Na razie największe wymagania pod tym względem mają ING i BOŚ. Można się tam zadłużyć tylko na odpowiednio 70 i 60 proc. ceny kupowanego mieszkania.