Szczepienia dają szansę na opanowanie rozprzestrzeniania się wirusa i zatrzymanie pandemii. Naukowcy w komunikacie prasowym poinformowali o pozytywnych wynikach testu szczepionki. Badanie preparatu rozpoczęło się 27 lipca. Wzięło w nim udział 43538 osób, które podzielono na dwie grupy – jedna otrzymała preparat zaś druga placebo. Szczepionka była podawana w dwóch dawkach w odstępie 3 tygodni. Odnotowano 94 przypadki zachorowania w całej grupie. Podział zachorowań między obiema grupami wskazuje na skuteczność szczepionki przekraczającą 90 proc. To znacznie więcej niż 50 procentowa skuteczność określona jako wymóg przez FDA i więcej niż używane szczepionki przeciw grypie.
Nadal pozostaje wiele pytań
Mimo entuzjazmu z jakim przywitano pojawienie się skutecznej metody zapobiegania chorobie wiele kwestii wymaga wyjaśnienia. Badanie będzie kontynuowane do momentu wykrycia w grupie 164 zachorowań, więc finalnie skuteczność szczepionki może się zmienić.
Jeśli takie przypadki ciężkiego przebiegu choroby wystąpią w grupie kontrolnej a nie pojawią się wśród zaszczepionych będzie to oznaczało, że preparat zmniejsza ryzyko zgonu. Nie wiadomo czy zaszczepione osoby będą rozprzestrzeniały wirusa nawet jeśli same nie zapadną na Covid. Kolejnym pytaniem jest jak skuteczna będzie szczepionka w grupie osób najbardziej zagrożonych czyli osób powyżej 65 roku życia. Nie wiadomo jaki jest udział osób w takim wieku wśród uczestniczących w badaniu.
Za krótko trwa próba by ocenić jak długo będzie utrzymywała się ochrona czyli wysoki poziom przeciwciał ochronnych we krwi.