Kolejny zastrzyk unijnej pomocy. Również dla Polski

Europejski Fundusz Gwarancyjny zaczął już przekazywać pieniądze na ratowanie płynności małych i średnich firm dotkniętych pandemią. Od teraz będzie się o nie mógł ubiegać również biznes z Polski.

Aktualizacja: 21.10.2020 05:59 Publikacja: 20.10.2020 21:12

Kolejny zastrzyk unijnej pomocy. Również dla Polski

Foto: Bloomberg

Powołany przez Europejski Bank Inwestycyjny Europejski Fundusz Gwarancyjny jest już w pełni operacyjny. W zeszłym tygodniu zatwierdzono pierwsze finansowanie: 2,6 mld euro na uruchomienie inwestycji w wysokości 11,3 mld euro. W sumie EFG ma do rozdysponowania 24,6 mld euro, które – za pomocą dźwigni finansowej – będą mogły sfinansować do 200 mld euro inwestycji.

Czytaj także: Port Solidarność dostanie pieniądze z Unii Europejskiej

EFG nie jest wspólnotowym wehikułem finansowym, ale instytucją międzyrządową. Cztery kraje (Estonia, Łotwa, Rumunia i Czechy) zrezygnowały z uczestnictwa w EFG. Polska przystąpiła za to do Funduszu 16 października. – Decyzja polskiego rządu o przystąpieniu do ogólnoeuropejskiego funduszu gwarancyjnego to bardzo dobra wiadomość dla polskiej gospodarki – skomentowała Teresa Czerwińska, była minister finansów, a obecnie wiceprezes EBI.

Jak podkreśliła, EFG jest ważnym elementem wsparcia polskich podmiotów, szczególnie małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), dotkniętych przez pandemię Covid-19. – Mechanizm finansowy w wysokości 25 mld euro zapewni finansowanie europejskim przedsiębiorstwom, które są rentowne w perspektywie długoterminowej, ale borykają się z trudnościami spowodowanymi obecnym kryzysem – dodała.

– Co najmniej 65 proc. środków przeznaczono dla MŚP w Europie – powiedziała Czerwińska. W ramach mobilizowania środków w Polsce EBI będzie współpracować z krajowymi instytucjami finansowymi, w tym z Bankiem Gospodarstwa Krajowego.

Inaczej niż w 2008 roku

Jak podkreślał na spotkaniu z grupą europejskich mediów, w tym z „Rzeczpospolitą", prezes EBI, sytuacja, z którą spotyka się teraz jego instytucja, jest zupełnie inna niż w czasie kryzysu finansowego z 2008 roku. Wtedy problemy miały państwa. – Teraz nie mówimy o wrażliwych państwach i pustych kasach budżetów, ale o zdrowych firmach, które potrzebują pomocy, żeby przetrwać niedobory płynności. Jeśli jednak nie będziemy wystarczająco szybcy i elastyczni, żeby pomóc im przetrwać, to będzie to miało wpływ na sytuację finansową państw członkowskich – powiedział Werner Hoyer.

Jak zauważył, wszystkie państwa pompują już w swoje gospodarki setki miliardów euro w ramach różnego rodzaju tarcz antykryzysowych. Ale potrzebne są tarcze ogólnounijne. Pomagają one wyrównać szanse między krajami, które były w stanie zapewnić ogromne pakiety wsparcia swojemu sektorowi prywatnemu, a krajami, które nie miały na to wystarczającej przestrzeni fiskalnej.

– Bo państwa członkowskie mają różne możliwości działania, nie mają zaś tych samych zasobów finansowych. Zatem dla ochrony równych szans i europejskiego rynku potrzebne są instrumenty na poziomie wspólnotowym – powiedział prezes EBI.

Jak bardzo potrzeba pieniędzy na inwestycje, pokazuje doświadczenie samego EBI. Jak mówi „Rz" Jean-Christoph Laloux, dyrektor generalny ds. operacji w luksemburskiej instytucji, po wybuchu pandemii na wiosnę można było zaobserwować dwie fazy.

Od połowy marca do przełomu maja i czerwca było to kompletne zamrożenie popytu w publicznymi i prywatnym sektorze na jakikolwiek typ finansowania. – Firmy gromadziły fundusze i brały od nas tylko już zakontraktowane wcześniej pieniądze – mówi Laloux. Od czerwca się to zmieniło.

– W prywatnym sektorze firmy zaczęły prosić o finansowanie krótkoterminowe. I to właśnie będziemy robić w ramach EFG. Natomiast w sektorze publicznym widzimy stopniowy powrót popytu na długoterminowe finansowanie – wyjaśnia dyrektor.

Obligacje socjalne

EFG jest częścią pakietu zatwierdzonego jeszcze w kwietniu, błyskawicznie po wybuchu pierwszej fali pandemii koronawirusa. Pierwszy unijny pakiet natychmiastowej reakcji, uzgodniony 23 kwietnia, opiewał na 540 mld euro. Obejmował trzy filary: jeden dla rynku pracy (SURE), jeden dla budżetów rządowych (Europejski Mechanizm Stabilności) i jeden dla przedsiębiorstw – Europejski Fundusz Gwarancyjny (EFG), przeznaczony głównie dla MŚP.

Z finansowania dla rządów państwa na razie nie korzystają. Natomiast wczoraj ruszył program SURE. Komisja Europejska pobiła rekord na rynku finansowym swoją ofertą pierwszej transzy tzw. obligacji socjalnych na kwotę 17 mld euro.

Popyt był 14 razy większy. Wyniósł 233 mld euro, co – według agencji Bloomberg – jest wynikiem rekordowym. Program SURE ma pomagać w zachowaniu miejsc pracy poprzez różnego rodzaju wsparcie ze strony rządów dla prywatnych firm.

Popyt pokazuje, jak duże jest obecnie zapotrzebowanie na bezpieczne obligacje i jak cenionym wierzycielem będzie Unia Europejska.

Już wkrótce stanie się ona regularnym bywalcem na rynkach finansowych. Dobiegają końca negocjacje między unijną Radą (rządami państw członkowskich) a Parlamentem Europejskich w sprawie pakietu finansowego, którego częścią jest Fundusz Odbudowy. Ma on opiewać na 750 mld euro i – w przeciwieństwie do unijnego budżetu – nie będzie finansowany ze składek państw członkowskich, tylko z pożyczek zaciągniętych na rynku międzynarodowym.

Część pozyskanych pieniędzy – 390 mld euro – przekazana zostanie państwom w formie dotacji, a reszta w formie pożyczek.

Biznes
Ministerstwo Obrony kupuje polskie satelity od Creotechu
Biznes
Ataki dezinformacyjne to problem spółek, ale też całego rynku i państwa
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Znamy koszty budowy elektrowni jądrowej w Polsce
Biznes
Orlen obniża ceny paliw na święta. Kto i jak może skorzystać z promocji?
Biznes
eDO Post – nowa era bezpiecznej komunikacji cyfrowej dla biznesu
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10