Szwedzka sieć odzieżowa walczy z problemem wielkich ilości wyrzucanej przez konsumentów nieużywanej odzieży. Wprowadzała już zbiórki starych ubrań, za które klienci mogli otrzymać punkty i rabaty w sklepach, a teraz opracowała jeszcze inną innowacyjną metodę zachęcającą do recyklingu.
W swoim ojczystym mieście, Sztokholmie, H&M uruchomi w najbliższy poniedziałek (12 października) wyjątkową usługę, która pozwoli przerobić stare ubrania na nowe. Wystarczy, że klient przyniesie do sklepu nieużywaną część garderoby, a ta zostanie najpierw umyta, a następnie włożona do maszyny o nazwie Looop, która rozdziera i szatkuje tekstylia. Z uzyskanych włókien wytwarza się nowe ubrania.
Cały proces odbywa się na oczach klienta i trwa około 5 godzin. Klienci mogą wybrać między trzema wariantami finalnej odzieży, którą uzyskają po przetworzeniu starych tekstyliów: swetrem, kocykiem dziecięcym bądź szalikiem. Sieć zapowiedziała już, że rozszerzy w najbliższym czasie ofertę, gdy lepiej zaznajomi się z możliwościami maszyny. Cała usługa kosztuje od 11 do 16 dol., czyli około 40-60 zł.
Jak twierdzi H&M, maszyna Looop może przetwarzać kilka różnych tekstyliów w jednym czasie, a proces recyklingu jest przyjazny dla środowiska, ponieważ nie wymaga użycia wody ani żadnych środków chemicznych. Jedyną jego nieekologiczną stroną jest fakt, że do przerobienia niektórych tkanin na nowe ubrania potrzeba czasem dodatkowych materiałów, ale ich ilość ma być ograniczona do minimum i mają być to wyłącznie „surowce pozyskane w sposób zrównoważony”.