Jak podał w czwartek GUS, przeciętne zatrudnienie (tzn. przeliczone na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje firmy z co najmniej 10 pracownikami, utrzymało się we wrześniu na poziomie sprzed roku. To wynik zgodny z oczekiwaniami ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet”. W sierpniu zatrudnienie również stało w miejscu.
Zmiany zatrudnienia w ujęciu rok do roku są pod silnym wpływem aktualizacji próby przedsiębiorstw, której GUS dokonuje w styczniu (wykreśla firmy, których zatrudnienie zmalało poniżej 10 osób, dodaje te, które ten próg osiągnęły). O aktualnej kondycji rynku pracy więcej mówią zmiany w ujęciu miesiąc do miesiąca.
Czytaj więcej
W październiku, już 12. raz z rzędu, poprawiły się nastroje w gospodarstwach domowych. Przyczynił się do tego spadek inflacji przy szybkim wciąż wzroście płac.
We wrześniu tak liczone zatrudnienie zmalało o 6 tys. etatów po zniżce o 12 tys. w sierpniu. To oznacza, że od stycznia przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw stopniało już o 34 tys. etatów, czyli około 0,4 proc. Na rynku pracy widać jednak pewne oznaki stabilizacji. Podczas gdy sierpniowa zniżka zatrudnienia była największą w tym punkcie roku od co najmniej 2006 r., to wrześniowa okazała się nawet mniejsza niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku i podobna do tej z 2021 r.
Utrzymujący się od początku roku spadek zatrudnienia na pierwszy rzut oka wskazuje, że przedsiębiorstwa wyraźnie odczuwają spowolnienie w gospodarce. Na to jednak nakładają się trendy demograficzne: dobrowolne odejścia pracowników, np. na emeryturę, sprawiają, że zatrudnienie maleje nawet jeśli firmy nie prowadzą szeroko zakrojonych zwolnień.