Marszałek Sejmu głową państwa

Wybory prezydenckie jeszcze przed wakacjami

Aktualizacja: 10.04.2010 18:40 Publikacja: 10.04.2010 18:11

Marszałek Sejmu głową państwa

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Bronisław Komorowski przejął formalnie prawie wszystkie obowiązki tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Konstytucjonaliści zgodnie jednak wskazują, że powinien korzystać z nich tylko w razie konieczności.

Wszystkie decyzje, które mogą poczekać, powinien odłożyć do wyborów nowego prezydenta, co nastąpi zapewne jeszcze przed wakacjami. Wszak nie ma on tak szerokiej demokratycznej legitymacji jak prezydent.

[srodtytul]Katastrofa: procedury prawne[/srodtytul]

Jakkolwiek by to zabrzmiało, na takie tragedie jak śmierć głowy państwa, nie mówiąc o innych urzędnikach państwowych, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej jest przygotowana. Oczywiście życie pokaże, czy te prawne ramy sprawdzą się w działaniu.

Niestety, ten test państwo przejdzie w skrajnie trudnej sytuacji, bo życie straciło wielu szefów kluczowych instytucji: prezesi Narodowego Banku Polskiego i Instytutu Pamięci Narodowej, rzecznik praw obywatelskich, ale też prawie całe najwyższe dowództwo Wojska Polskiego.

Zacznijmy od głowy państwa: w razie śmierci prezydenta RP jego obowiązki przejmuje tymczasowo, do czasu wyboru nowego prezydenta, marszałek Sejmu. Gdyby nie mógł wykonywać tych obowiązków, przejmuje je marszałek Senatu. Z tym że marszałek nie może postanowić o skróceniu kadencji Sejmu (art. 131 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=77990]Konstytucji RP[/link]). Poza tym ma pełne obowiązki prezydenta. To logiczne, gdyż nigdy nie wiadomo, które uprawnienie trzeba będzie wykorzystać w praktyce.

Tu powstaje jednak zagadnienie: czy marszałek ma korzystać z wszystkich uprawnień prezydenta, dokonywać awansów na wszystkie wakujące stanowiska, czy w pełni korzystać, czy też nie korzystać z weta itd. Zdaniem prof. Piotra Winczorka, konstytucjonalisty, marszałek winien się ograniczać do niezbędnych decyzji. 

Na inne stanowiska – szefów IPN, NBP oraz rzecznika praw obywatelskich – będą musiały być wybrane nowe osoby na pełne kadencje (nie na czas dokończenia przerwanych).

I tak, prezes NBP powoływany jest na wniosek prezydenta przez Sejm. W obecnej sytuacji obowiązki głowy państwa pełni marszałek Sejmu – to on będzie mógł wnioskować o powołanie na to stanowisko lub poczekać, aż decyzje w tej sprawie podejmie nowo wybrany prezydent.

Jeśli idzie o wybór rzecznika praw obywatelskich, to decyzje podejmuje uchwałą Sejm za zgodą Senatu. Prezes IPN jest natomiast wybierany na wniosek Kolegium IPN przez Sejm za zgodą Senatu na pięcioletnią kadencję.

Wiesław Johann, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego, uważa, że obowiązki szefa NBP powinien pełnić jego zastępca aż do czasu wybrania nowego prezydenta, który wskaże osobę na to stanowisko. Podobnie w przypadku rzecznika praw obywatelskich i prezesa IPN – obowiązki powinni pełnić zastępcy. – Szybkie powoływanie nowych osób na te stanowiska byłoby daleko idącą polityczną niezręcznością – uważa sędzia Johann.

[srodtytul]Głosowanie w czerwcu?[/srodtytul]

Jedną z pierwszych decyzji marszałka Komorowskiego będzie zarządzenie wyborów prezydenckich. Będą to wybory przyspieszone.

Zgodnie z konstytucją w razie „opróżnienia urzędu prezydenta”, co oczywiście następuje w wypadku jego śmierci, marszałek Sejmu zarządza wybory – nie później niż w ciągu 14 dni po opróżnieniu urzędu. Datę wyborów wyznacza zaś na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów. Zatem łatwo przewidzieć, że wybory muszą się odbyć jeszcze w czerwcu, zapewne w połowie tego miesiąca.

Jeżeli chodzi o parlamentarzystów, to (zgodnie z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5E5F9A2D8D3195C82C0876728D2BC915?id=241756]ordynacją wyborczą do Sejmu i Senatu[/link]) w razie śmierci posła mandat obejmuje kolejny kandydat z tej samej listy okręgowej (a więc tego samego ugrupowania), który w wyborach otrzymał kolejno największą liczbę głosów.

Procedura obejmowania mandatu może jednak potrwać pewien czas.

W przypadku śmierci senatora prezydent (teraz marszałek Sejmu) zarządza wybory uzupełniające na wygasłe mandaty.

[i]—bork[/i]

[ramka][b]Co mówi [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=77990]Konstytucja RP[/link][/b]

[i]"Art. 131 ust. 2:

Marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie:

1) śmierci Prezydenta Rzeczypospolitej"[/i]

[i] "Art. 131 ust. 3:

Jeżeli Marszałek Sejmu nie może wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej, obowiązki te przejmuje Marszałek Senatu."[/i]

[i] "Art. 131 ust. 4:

Osoba wykonująca obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej nie może postanowić o skróceniu kadencji Sejmu."[/i]

[i]Art. 128 ust. 2:

"Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu (...) w razie opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej - nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów."[/i] [/ramka]

Bronisław Komorowski przejął formalnie prawie wszystkie obowiązki tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Konstytucjonaliści zgodnie jednak wskazują, że powinien korzystać z nich tylko w razie konieczności.

Wszystkie decyzje, które mogą poczekać, powinien odłożyć do wyborów nowego prezydenta, co nastąpi zapewne jeszcze przed wakacjami. Wszak nie ma on tak szerokiej demokratycznej legitymacji jak prezydent.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!