Flotylla Wolności znów wypłynie

Aktywiści będą próbowali dostać się do Gazy. Czy dojdzie do rozlewu krwi?

Publikacja: 05.04.2011 02:48

Na pokładzie statku należącego do pierwszej Flotylli Wolności, doszło do bitwy (maj 2010)

Na pokładzie statku należącego do pierwszej Flotylli Wolności, doszło do bitwy (maj 2010)

Foto: AFP

Rok temu na Morzu Śródziemnym doszło do tragedii. Kilka statków wynajętych przez propalestyńskie organizacje utworzyło tzw. Flotyllę Wolności i próbowało przełamać izraelską blokadę Strefy Gazy. Konwój został zatrzymany przez marynarkę wojenną, na pokładzie jednego ze statków doszło do bitwy między izraelskimi komandosami a tureckimi aktywistami.

Pierwsi twierdzą, że zostali zaatakowani siekierami, prętami i kijami, Turcy mieli również strzelać do nich z pistoletu. Drudzy dowodzą, że żołnierze pierwsi otworzyli ogień, a pasażerowie statku tylko się bronili. W efekcie potyczki zastrzelonych zostało dziewięciu Turków, a kilkadziesiąt osób odniosło rany (w tym siedmiu komandosów).

Już wówczas propalestyńscy aktywiści zapowiadali, że "nie dadzą się złamać" i za rok znowu zorganizują podobną wyprawę. Słowa dotrzymali. Flotylla Wolności II ma być znacznie większa niż jej poprzedniczka. Według różnych źródeł konwój ma się składać z od 20 do nawet 50 statków różnych rozmiarów. Ma nimi płynąć ponad tysiąc osób z całego świata. Konwój wyruszy 31 maja.

– Izrael trzyma w gigantycznym więzieniu, jakim jest Strefa Gazy, półtora miliona ludzi. Naszym obowiązkiem jest okazać im solidarność i przerwać tę nieludzką blokadę – powiedział "Rz" jeden z organizatorów rejsu Ramy Abdu. – Czy boimy się, że znów dojdzie do rozlewu krwi? Oczywiście, Izraelczycy są zdolni do wszystkiego. Jeżeli jednak odwołamy rejs, będzie to ich zwycięstwo – dodał.

Jak ujawnił dziennik "Haarec", Izrael prowadzi dyplomatyczną ofensywę, która ma powstrzymać Flotyllę. Przedstawiciele państwa żydowskiego w kilkudziesięciu krajach dostali polecenie, by skontaktować się z "głowami państw". Mają przekonać przywódców, żeby odradzili armatorom i obywatelom udział we Flotylli.

Izrael prowadzi dyplomatyczną ofensywę, która ma powstrzymać konwój statków

Izraelscy dyplomaci spotkali się w tej sprawie nawet z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem. "Teraz, jeżeli dojdzie do szturmu na statki, Izrael będzie mógł powiedzieć, że robił wszystko, by powstrzymać Flotyllę metodami pokojowymi" – napisał "Haarec".

– Na świecie przedstawia się nas jako okrutników, którzy gnębią Palestyńczyków. Blokada ma jednak służyć obronie życia naszych obywateli – powiedział "Rz" izraelski ekspert Amir Rapaport. – Strefa Gazy jest opanowana przez terrorystów z Hamasu. Drogą morską byli oni zaopatrywani w rakiety, które potem spadały na Izraelczyków – dodał.

Podczas gdy izraelscy dyplomaci prowadzą negocjacje, komandosi ćwiczą przejmowanie statków. Konfrontacja jest o tyle prawdopodobna, że jednym z organizatorów Flotylli II jest turecka grupa IHH. To właśnie jej członkowie rok temu bili się z Izraelczykami.

– To bardzo groźni ludzie. Nie mają nic wspólnego z pokojowymi aktywistami. Są fanatykami powiązanymi z organizacjami islamistycznymi – podkreślił Rapaport. – Im nie zależy na "biednych Palestyńczykach". Chcą konfrontacji z Izraelem – dodał.

Organizatorzy Flotylli odrzucają takie argumenty. – Większość ludzi na pokładach naszej Flotylli to europejscy obrońcy praw człowieka. Pisarze, politycy, parlamentarzyści. Izrael próbuje z nas zrobić terrorystów, ale to czysta propaganda – podkreślił Ramy Abdu.

Rok temu na Morzu Śródziemnym doszło do tragedii. Kilka statków wynajętych przez propalestyńskie organizacje utworzyło tzw. Flotyllę Wolności i próbowało przełamać izraelską blokadę Strefy Gazy. Konwój został zatrzymany przez marynarkę wojenną, na pokładzie jednego ze statków doszło do bitwy między izraelskimi komandosami a tureckimi aktywistami.

Pierwsi twierdzą, że zostali zaatakowani siekierami, prętami i kijami, Turcy mieli również strzelać do nich z pistoletu. Drudzy dowodzą, że żołnierze pierwsi otworzyli ogień, a pasażerowie statku tylko się bronili. W efekcie potyczki zastrzelonych zostało dziewięciu Turków, a kilkadziesiąt osób odniosło rany (w tym siedmiu komandosów).

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!