Wolszczan agentem kontrwywiadu PRL?

Aleksander Wolszczan słynny polski astronom współpracował z SB. Był zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu PRL o pseudonimie "Lange". - Kiedy pytano mnie o osoby, starałem się trzymać prostej zasady: mówić mało, dobrze, ogólnikowo, albo nie mówić nic wyjaśnia prof. Wolszczan.

Aktualizacja: 18.09.2008 01:39 Publikacja: 17.09.2008 17:30

Aleksander Wolszczan

Aleksander Wolszczan

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Pozyskano go na początku 1973 r., przed wyjazdem astronoma na stypendium w Bonn. Współpraca nie została rozwiązana, lecz jedynie zawieszona w roku 1988.

Informował SB o własnym bracie, który wyjechał do Szwecji, osobach wwożących do Polski dolary oraz koledze krytykującym "Dziennik Telewizyjny". Większość przekazywanych informacji dotyczyła pracowników Instytutu Radioastronomii UMK w Toruniu, w którym Wolszczan wówczas pracował.

- W czasie osobistego zetknięcia się z kandydatem stwierdziłem, że jest on pozytywnie ustosunkowany do organów SB. Sam deklarował zachowanie w konspiracji rozmów – spotkań. Mimo młodego wieku jest poważny, zrównoważony, taktowny – ocenił funkcjonariusz, który go zwerbował i był później jego oficerem prowadzącym.

Prof. Aleksander Wolszczan w oświadczeniu przesłanym waszyngtońskiemu korespondentowi RMF FM napisał, że na początku lat 70. "nieopatrznie zgodził się na kontakty z SB".

- "Jest prawdą, że na początku lat 70., gdy zacząłem wyjeżdżać za granicę, zgodziłem się nieopatrznie na kontakty z SB i na podpisywanie się pseudonimem. (...) Nie widziałem w tym wtedy nic szczególnego. Deklarację wierności systemowi podpisywało się przecież przed każdym wyjazdem za granicę", napisał Wolszczan.

Trzeba pamiętać - dodał - że "'potykanie się' o SB bardzo często było losem osób, których życie w jakiś sposób odbiegało od ustalonych norm.(...) W tamtym systemie, podwójne życie z wielu powodów funkcjonowało jako cywilizacyjna norma".

Profesor wyjaśnił, że spotykał się z panami z SB "dlatego, że SB było elementem PRL-owskiego krajobrazu. Podobnie, teraz teczki stały się elementem krajobrazu III RP". (...) - "Rozmawiając z tymi ludźmi, starałem się formułować i przekazywać sygnały i sprawy, o których i tak było przecież powszechnie wiadomo. Kiedy pytano mnie o osoby, starałem się trzymać prostej zasady: mówić mało, dobrze, ogólnikowo, albo nie mówić nic. Po prostu starałem się zachowywać konsekwentnie i pragmatycznie, a pojęcia takie, jak 'donoszenie', czy 'donos' zwyczajnie nie istnieją w moim zbiorze recept na życie", napisał Wolszczan.

Astronom wyjaśnia, że kontakty z SB zerwał w czasach Solidarności, a potem na 10 lat wyjechał z kraju. - "W perspektywie, myśląc czasem o wszystkim, co mnie spotkało w przeszłości, pozostaję w zgodzie z własnym sumieniem".

Sprawę zaś konkluduje tak: - "Świadome udzielanie informacji na szkodę innych osób jest w sposób oczywisty naganne w każdych warunkach. Tyle wie każdy, przynajmniej w teorii. Jednakże, podpisuję się pod myślą, którą napotkałem w kontekście Rewolucji Francuskiej i w której znajduje się mnóstwo treści: +Gdy pamięć zatruwa lud, wybawieniem jest zapomnienie+ - tylko oprawić i postawić na biurkach polityków dookoła świata. Stworzenie możliwości zaglądania do życia prywatnych ludzi w majestacie prawa i bez ich wiedzy i zgody, definitywnie nie jest symptomem prawidłowo funkcjonującej demokracji".

Władze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika wiedziały o zarzutach agenturalnej przeszłości pod adresem prof. Aleksandra Wolszczana - oświadczył rektor UMK. Sprawę bada specjalny zespół ds.lustracji działający na toruńskiej uczelni.

"Od pewnego czasu do władz UMK docierały informacje o rzekomej współpracy profesora Aleksandra Wolszczana ze służbami specjalnymi PRL. Podstawową zasadą w tego typu sytuacji jest konieczność potwierdzenia uzyskanych informacji, a także zbadania innych źródeł, stąd rektor polecił zbadanie sprawy działającemu na Uniwersytecie zespołowi badawczemu" - głosi oświadczenie prof. Andrzeja Radzimińskiego.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego