Putin o krachu rubla: „wszystko idzie zgodnie z planem, nie panikujcie”

Putin wezwał Rosjan, by nie panikowali z powodu tego, że dolar kosztuje ponad 110 rubli. Dyktator zapewniał, że „wszystko idzie zgodnie z planem” a „sytuacja jest pod kontrolą”. Rosyjski rynek w to nie uwierzył.

Publikacja: 28.11.2024 19:34

Putin o krachu rubla: „wszystko idzie zgodnie z planem, nie panikujcie”

Foto: Adobe Stock

„Nie ma powodu do paniki” – powiedział Putin podczas wizyty w Kazachstanie. „Zarówno u nas, jak i u sąsiadów procesy nie są łatwe, ale są pod kontrolą, wszystko przebiega zgodnie z planem”. Zdaniem Putina za dewaluację rubla, który od początku sierpnia stracił 25 procent wartości, odpowiadają „czynniki sezonowe”, „wpłaty do budżetu” oraz „ceny ropy”.

Putin: Za dewaluację rubla odpowiadają czynniki sezonowe

W środę na rynku Forex kurs dolara do rubla osiągnął poziom 114,53 rubla, a euro – 120,61 rubla. Na rosyjskim rynku międzybankowym dolar osiągnął poziom 112 rubli. Bank Rosji ustalił oficjalny kurs dolara na czwartek na 108,01 rubla, a na piątek na 109,57 rubla. Kurs euro w piątek wynosi 116,14 rubli. Putin nie widzi tutaj nic niepokojącego:

„Jeśli chodzi o wahania kursu rubla, to ma to związek nie tylko z procesami inflacyjnymi, ale także z wpłatami do budżetu, co ma związek z cenami ropy. Czynników sezonowych jest bardzo dużo” – stwierdził Putin.

Czytaj więcej

Poważne skutki „awarii” rubla. Eksporterzy zrywają kontrakty

Krach narodowego pieniądza próbują też lekceważyć urzędnicy Kremla i deputowani. Żaden nie wspomniał o wywołanej przez Putina wojnie. Szef Komisji Rynku Finansowego Dumy Anatolij Aksakow wyjaśnił upadek rubla nowymi amerykańskimi sankcjami, które dotknęły także państwowy Gazprombank, co spowodowało niedobór waluty w Rosji.

Krach rubla. Winni są Amerykanie i „element emocjonalny"

„Na liście sankcyjnej znalazło się 50 instytucji kredytowych. W związku z tym obieg waluty obcej za pośrednictwem rachunków tych banków obecnie praktycznie nie jest przeprowadzany. A jeśli waluta nie trafia do kraju, to znaczy, że jest jej mniej i staje się droższa” – tłumaczył rodakom Aksakow.

Minister gospodarki Maksym Reszetnikow przekonywał nawet, że „nie ma żadnych fundamentalnych przesłanek słabego rubla. „Obecnie na rynku walutowym panuje nadmierny element emocjonalny. Doświadczenie pokazuje, że po okresie zwiększonej zmienności, kurs zawsze się stabilizuje” – zapewnił minister, cytowany przez „The Moscow Time".

Ani prości Rosjanie, ani analitycy, ani inwestorzy nie biorą jednak tych „wyjaśnień” na poważnie. Także bank centralny od nich się dystansuje. W czwartek rubel nieco odrobił straty do juana, ale kursy wymiany dolara i euro ustalone przez Bank Rosji ponownie gwałtownie wzrosły. Kursy te stosowane są do rozliczeń kontraktów na rynku instrumentów pochodnych Giełdy Moskiewskiej

„Nie ma powodu do paniki” – powiedział Putin podczas wizyty w Kazachstanie. „Zarówno u nas, jak i u sąsiadów procesy nie są łatwe, ale są pod kontrolą, wszystko przebiega zgodnie z planem”. Zdaniem Putina za dewaluację rubla, który od początku sierpnia stracił 25 procent wartości, odpowiadają „czynniki sezonowe”, „wpłaty do budżetu” oraz „ceny ropy”.

Putin: Za dewaluację rubla odpowiadają czynniki sezonowe

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Waluty
Złoty nieco traci przy spadku eurodolara
Waluty
Panika na rynku walutowym Rosji. Rubel na dnie, bank centralny interweniuje
Waluty
Cofnięcie dolara pomogło złotemu
Waluty
Złoty znów próbuje się umacniać
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Waluty
Polacy nie chcą euro. Dlaczego? Boją się o swoje portfele
Materiał Promocyjny
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego