Uderzenie Amerykanów sankcjami w Gazprombank okazało się niezwykle celne. Bank Rosji podjął decyzję o wstrzymaniu zakupów walutowych do końca roku, zwiększając podaż walut obcych na krajowym rynku, by powstrzymać panikę.
Jak zatrzymać panikę na rynku walutowym Rosji
Działanie te ma na celu ustabilizowanie sytuacji na rynku walutowym Rosji, gdzie w środę rubel na rynku Forex stracił w ciągu doby do dolara 8,5 proc. i spadł do 114,50 rubla za dolara, a do euro potaniał o 9 proc. do 120,83 rubla za euro. Na moskiewskim parkiecie chiński juan był najdroższy w historii z kursem 15,15 rubla za juana, informuje Reuters.
Czytaj więcej
Banki w Rosji już przygotowują się na grudniową podwyżkę bazowej stopy procentowej do 23 proc. Ale to nie koniec. W lutym stopa ta ma sięgnąć 25 procent. Oznaczać to będzie powrót do poziomu z 2000 roku, kiedy Władimir Putin przejął władzę.
„Na rynku zapanowała panika” – zauważa bankier inwestycyjny Jewgienij Kogan: „Sankcje (USA -red) nałożone na Gazprombank (GPB) okazały się silniejsze niż skumulowane ograniczenia z ostatnich kilku lat”.
Wchodząc do pierwszej trójki w Rosji pod względem aktywów i stając się „hubem” rozliczeń gazowych z Europą, GPB pozostał ostatnim dużym bankiem państwowym, który zachował dostęp do amerykańskiego systemu finansowego, rozliczeń w euro i systemu SWIFT.