Mogło się wydawać, że po tygodniach przestoju, zawieszonych terminów i rosnących stertach spraw do załatwienia z kopyta ruszy zwłaszcza administracja skarbowa. Tym bardziej po tym, jak ustawodawca zmusił do galopu podatników i ich pełnomocników, niespodziewanie odmrażając zawieszone pierwotne na cały czas pandemii terminy. Pośpiechu w odmrażaniu działalności w skarbówce jednak nie widać – mówią eksperci.
– Kilka dni temu weszliśmy w czwarty etap luzowania gospodarki. Otwarte mogą być już restauracje, hotele, kawiarnie, a nawet kina, siłownie czy teatry. „Przymknięta" za to nadal pozostaje administracja skarbowa – zauważa Mariusz Korzeb, doradca podatkowy, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich. Te obserwacje potwierdzają inni eksperci.
– Urzędy skarbowe od początku czerwca przyjmują znów interesantów, ale tylko trzy dni w tygodniu. Urzędy celno-skarbowe, których głównym zadaniem są kontrole, nadal pracują zdalnie – mówi Krzysztof J. Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy.
Czytaj także: Pandemia może ułatwić zamrożenie decyzji sądu