NSA zajął się sprawą mężczyzny, który stracił pozwolenie na broń palną myśliwską do celów łowieckich. Komendant wojewódzki policji miał wątpliwości, czy ma on zdolność psychofizyczną do dysponowania sprzętem po tym, jak trafił do szpitala po urazie głowy. Musiał więc poddać się ponownym badaniom i to właśnie ich wyniki okazały się przyczyną sporu sądowego.
Mimo że pierwsze orzeczenia – lekarskie i psychologiczne – okazały się dla mężczyzny korzystne, komendant zaskarżył je, więc badania wykonano po raz drugi. Kolejne przyniosły już sprzeczne ze sobą rozstrzygnięcia – tym razem lekarskie wykazało, że uprawniony nie powinien dłużej dysponować bronią. Było ono dla policji wiążące i mężczyźnie – decyzją podtrzymaną później przez komendanta głównego – cofnięto pozwolenie, mimo że później dostarczył on kolejne, korzystne już dla siebie badanie lekarskie.