W związku z końcem 2020 roku przypominamy najciekawsze i najważniejsze teksty opublikowane w "Rzeczpospolitej" w minionych 12 miesiącach. Dziś przypominamy opublikowany 1 lipca 2020 r. tekst Danuty Frey na temat orzeczenia sądu w sprawie abonamentu RTV.
Paweł P. (dane zmienione) znalazł się wśród dłużników, których Poczta Polska wezwała do zapłaty za zaległy abonament radiowo-telewizyjny, a urząd skarbowy w związku z tym wezwaniem zajął jego konto bankowe.
Obie te instytucje prowadzą obecnie szeroką akcję ściągania zaległych opłat z tytułu zaległego abonamentu RTV. Z danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że zaległości dotyczą wielu lat, a abonament RTV opłaca obecnie tylko 30 proc. gospodarstw domowych. Toteż na mocy ustawy z 2005 r. o opłatach abonamentowych zaległości są ściągane nie tylko z rachunków bankowych, ale także z emerytur czy z wynagrodzenia za pracę. A ponieważ Poczta Polska dolicza do należności różnego typu karne opłaty i odsetki za zwłokę, kwoty do zapłaty od dłużników mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych.
Czytaj także: Abonament telewizyjno-radiowy: kontrolerzy z poczty sprawdzą kto nie płaci
Poczta Polska stwierdziła, że Paweł P. zarejestrował odbiorniki RTV i otrzymał książeczkę do dokonywania wpłat. W 2008 r. został powiadomiony o nadaniu indywidualnego numeru abonenta. A ponieważ nie przedstawił żadnego dowodu, który by potwierdzał wyrejestrowanie odbiorników, ma nadal obowiązek wnoszenia opłat abonamentowych i status abonenta.