Trybunał Konstytucyjny uznał wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, który zwrócił się o odroczenie terminu rozprawy z uwagi na brak faktycznej możliwości rzetelnego zapoznania się ze stanowiskiem Sejmu przez uczestników postępowania przed rozprawą. RPO argumentował, że dopiero na 16 listopada 2021 r. wyznaczono posiedzenie Komisji Ustawodawczej Sejmu RP, podczas którego miało zostać zaopiniowane dla Marszałka Sejmu stanowisko w sprawie zawisłej przed Trybunale Konstytucyjnym.
We wniosku I Prezes Sądu Najwyższego kwestionowane są podstawowe pojęcia z ustawy o dostępie do informacji publicznej, m.in. takie jak „władza publiczna" czy „osoby pełniące funkcje publiczne" czy „związek z pełnieniem funkcji publicznej". I Prezes SN uważa, że niedookreślenie znaczenia tych pojęć powoduje, że „w sposób nieuprawniony poszerzają rozumienie podmiotów obowiązanych do udostępnienia informacji publicznej", co narusza konstytucyjną zasadę określoności prawa. Zatem – twierdzi prof. Małgorzata Manowska – nałożenie na władze publiczne obowiązku udostępnienia informacji „o osobie pełniącej funkcję publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji" wkracza w sferę prywatności i jako niekonkretne także narusza Konstytucję oraz międzynarodowe konwencje.