Do końca 2021 ograniczenia w korzystaniu z plastiku mają sięgnąć 75 procent. Jak przyznał Andrew Davis, odpowiedzialny w tej linii za loty krajowe, przewoźnik zdecydował się na taką politykę pod naciskiem klientów, dla których ważna jest ochrona środowiska.
Pierwszy lot „bez plastiku" linia odbyła na trasie Sydney Adelajda. Pasażerom podano wodę w butelkach, które potem miały zostać poddane recyklingowi, a posiłki jedli z talerzy z pulpy, do której wytworzenia użyto liści i łodyg trzciny cukrowej, łatwych do utylizowania i nieszkodliwych dla środowiska.
Czytaj także: "Qantas szuka zgody na 21 godzin lotu"
Zazwyczaj podczas takiego dwugodzinnego rejsu zużyto by około 1000 naczyń i sztućców z plastiku, ważących około 34 kilogramów. Pasażerowie rejsu „zero waste" (zero śmieci) — jak podaje australijska prasa — nie mieli żadnych zastrzeżeń do jakości zastawy.
Autorzy programu „zero waste" w Qantasie wyliczyli, że linia zużywa rocznie wyroby z plastiku, które mogłyby wypełnić osiem jumbo jetów, czyli boeingów 747-800. Do spółki z drugim przewoźnikiem australijskim, Jetstarem, zużywają rocznie 45 mln plastikowych kubków, 35 mln zestawów sztućców, 21 mln kubków do kawy i 4 mln plastikowych poszewek na koce i poduszki, które wcześniej nie podlegały recyklingowi.