Richard Cuevas, zatrudniony wcześniej na umowę w Spirit AeroSystems, największym dostawcy Boeinga, zgłosił się do urzędu lotnictwa FAA z nowymi szczegółami obciążającymi producenta samolotów. Pracował jako mechanik przy naprawie samolotów i zauważył, że nie przestrzegano norm jakości podczas montażu grodzi ciśnieniowych w kabinach B787. Pracownicy wiercili w nich zbyt duże otwory, co mogło doprowadzić do awarii zasilania elektrycznego i spadku ciśnienia w kabinie podczas lotu. Montaż wadliwych części dotyczył, zdaniem Cuevasa, 10-12 samolotów. Cuevas był też świadkiem wadliwego nakładania preparatu uszczelniającego.