Branża lotnicza bije rekordy. Nie ma wytłumaczenia dla podwyżek cen biletów

30,5 mld dolarów zarobią w tym roku linie lotnicze - prognozuje IATA. To więcej niż rok temu i dużo więcej, niż prognozowano jeszcze w grudniu 2023 r. Lotnictwu nie zaszkodzą konflikty zbrojne, opóźnione dostawy boeingów, czy kłopoty z silnikami w airbusach.

Publikacja: 03.06.2024 13:19

30,5 mld dolarów zarobią w tym roku linie lotnicze - prognozuje IATA

30,5 mld dolarów zarobią w tym roku linie lotnicze - prognozuje IATA

Foto: Bloomberg

Zysk światowej branży lotniczej wyniósł w 2023 r. 27,4 mld dol. Przedstawiona w grudniu przez Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) prognoza na 2024 r. przewidywała jego spadek z powodu kłopotów w samolotami do 25,7 mld dol. Teraz nastroje w branży są jednak dużo bardziej optymistyczne.

Z najnowszej prognozy IATA wynika, że linie lotnicze zarobią w tym roku na czysto 30,5 mld dol., a zysk operacyjny branży, czyli z działalności podstawowej, ma wynieść 59,9 mld dol. Globalne przychody lotnictwa sięgną niemal biliona dolarów (prognozowane są na poziomie 996 mld dol.). I jest to historyczny rekord dla branży lotniczej. Podobnie jest z liczbą pasażerów, których ma być 4,96 mld. Zapłacą oni za swoje podróże 744 mld dol., o 15,2 proc. więcej niż w 2023 r.

Czytaj więcej

O'Leary: Latem bilety lotnicze zdrożeją, ale tylko trochę

Taniej, ale ciaśniej. Samoloty wypełnione tak, jak przed pandemią

Co prawda drożeje paliwo, ale i to nie usprawiedliwia pohukiwania prezesów przewoźników, którzy niezmiennie narzekają i twierdzą, że nie przetrwają bez podwyżek cen biletów. Dla pasażerów, których ma być coraz więcej, to dobra wiadomość. Gorsza jest ta, że w samolotach będzie ciaśniej, niż w 2023 r., bo ich średnie wypełnienie wyniesie 82,5 proc, czyli tylko o 0,1 pkt procentowego mniej, niż w ostatnim roku przed pandemią (2019), kiedy wszyscy latający narzekali na tłok na lotniskach i ścisk w samolotach.

Na każdym przewiezionym pasażerze linie lotnicze zarobią 6,14 dol., a średnia cena biletu powrotnego w 2024 r. wyniesie 252 dol. w porównaniu z 306 dol. przed pandemią. Mogłoby być jeszcze taniej, gdyby nie to, że kolejne rządy przymierzają się do obciążenia podróży lotniczych nowymi podatkami. I w żadnym wypadku nie chodzi tutaj o ekologię, bo koszty tankowania zrównoważonego paliwa już są wliczane do budżetów przewoźników.

Podróże mają być także krótsze, bo rosyjska inwazja na Ukrainę spowodowała zamknięcie dla wielu przewoźników możliwości przelotu nad Syberią, stąd niektóre połączenia długodystansowe nie wróciły i pewnie w najbliższych latach nie powrócą.

Czytaj więcej

Inflacja spada, a bilety drożeją. Ile wydamy w tym roku na wakacje?

Zgodnie z oczekiwaniami spadną przewozy cargo, które miały swoją bonanzę w czasach pandemii. W sytuacji, kiedy w 2021 roku przychody z tej dziedziny działalności przewoźników wyniosły 210 mld dol., w tym roku ma to być jedynie 120 mld dol. Tyle, że w ostatnim roku przed pandemią było to o 10 mld dol. mniej.

Co może pójść nie tak. Najważniejsze ryzyka dla branży lotniczej w 2024 roku

Jakie jest ryzyko, że tak optymistyczne prognozy jednak mogą się nie sprawdzić?

Jak zwykle jest to potencjalny wzrost inflacji, wysokie stopy procentowe, spowolniony wzrost światowego PKB. Ekonomiści zwłaszcza przyglądają się sytuacji w Chinach, gdzie głównymi zagrożeniami jest powolny powrót do wzrostu, rosnące bezrobocie wśród ludzi młodych i rozwój sektora usług, w miejsce produkcji, bo może mieć reperkusje także poza granicami tego kraju.

Czytaj więcej

Linie lotnicze. Będzie lepiej, ale nie dla pasażerów

Nadal istnieje także zagrożenie, że konflikt między Izraelem a Hamasem rozleje się na kolejne kraje. Nie ma także dużego optymizmu, jeśli chodzi o szybkie zakończenie wojny w Ukrainie.

Obciążeniem dla przewoźników są także regulacje, w tym coraz konsekwentniej egzekwowany obowiązek tankowania zrównoważonego (a więc znacznie droższego) paliwa lotniczego (SAF).  Problemem jest także to, że SAF jest trudno dostępny i jego producenci są w stanie zapewnić jedynie do 53 proc. popytu na paliwo lotnicze. A wydatki na jego pozyskanie sięgną w tym roku 3,75 mld dol., czyli do paliwowego rachunku dodadzą 2,4 mld dol., ponieważ zwykła kerozyna jest znacznie tańsza.

Zysk światowej branży lotniczej wyniósł w 2023 r. 27,4 mld dol. Przedstawiona w grudniu przez Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) prognoza na 2024 r. przewidywała jego spadek z powodu kłopotów w samolotami do 25,7 mld dol. Teraz nastroje w branży są jednak dużo bardziej optymistyczne.

Z najnowszej prognozy IATA wynika, że linie lotnicze zarobią w tym roku na czysto 30,5 mld dol., a zysk operacyjny branży, czyli z działalności podstawowej, ma wynieść 59,9 mld dol. Globalne przychody lotnictwa sięgną niemal biliona dolarów (prognozowane są na poziomie 996 mld dol.). I jest to historyczny rekord dla branży lotniczej. Podobnie jest z liczbą pasażerów, których ma być 4,96 mld. Zapłacą oni za swoje podróże 744 mld dol., o 15,2 proc. więcej niż w 2023 r.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Zwolnienia grupowe receptą dla PKP Cargo
Materiał Promocyjny
Dodatkowe korzyści dla nowych klientów banku poza ofertą promocyjną?
Transport
Mniejsza kara, jeśli Boeing przyzna się do winy
Transport
Prezes PPL we władzach Europejskiej Rady Portów Lotniczych
Transport
Lufthansa ma zgodę Brukseli na przejęcie spadkobiercy Alitalii. Łatwo nie będzie
Materiał Promocyjny
Lidl Polska: dbamy o to, aby traktować wszystkich klientów równo
Transport
Zwolnienia grupowe w PKP Cargo. Ile osób straci pracę