Rząd uruchamia miliardowe wsparcie na zakupy elektrycznych ciężarówek

Dopłaty do zakupu elektrycznych ciężarówek, budowy dla nich szybkich stacji ładowania oraz sieci przyłączeniowych będą warte łącznie 6 mld zł. Nabór wniosków rusza w przyszłym tygodniu.

Publikacja: 06.03.2025 04:46

Rządowe dopłaty do zakupu elektrycznych ciężarówek

Rządowe dopłaty do zakupu elektrycznych ciężarówek

Foto: Robert Przybylski

W przyszłym tygodniu rusza warte 6 mld zł rządowe wsparcie dla elektryfikacji ciężkiego transportu. Uruchomione zostaną nabory wniosków o dotacje na zakupy elektrycznych ciężarówek, budowy dla nich szybkich ładowarek oraz przeznaczonych dla nich sieci przyłączeniowych. To warunek, by polskie firmy przewozowe utrzymały konkurencyjność w europejskim transporcie drogowym, gdzie rozwój elektromobilności, podobnie jak w przypadku samochodów osobowych, wymuszają unijne przepisy.

Każdy z naborów ma ten sam budżet: 2 mld zł. Ich uruchomienie zapowiedział wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta na wtorkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji do spraw sprawiedliwej transformacji. To kolejny krok uzupełniający system wsparcia zakupu osobowych samochodów elektrycznych: dla nich wart 1,6 mld zł program dopłat ruszył w ubiegłym miesiącu.

Czytaj więcej

Polskie tiry ostro hamują. Przewoźnikom zaciska się pętla zadłużenia

Jednak o ile polski rynek osobowych elektryków coraz bardziej się rozkręca – w końcu stycznia w Polsce było zarejestrowane łącznie 82,5 tys. osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych – rynek elektrycznych ciężarówek dopiero powstaje. W ubiegłym roku Polska zajęła dopiero dziesiąte miejsce pod względem rejestracji elektrycznych ciężarówek w Unii Europejskiej. I to pomimo posiadania największej w Europie floty samochodów ciężarowych wykorzystywanych w międzynarodowym transporcie drogowym. Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów wynika, że gdy w Polsce na drogi wyjechało w ub. roku 98 ciężarówek z napędem elektrycznym, to w Hiszpanii prawie 4 razy więcej (378), w Holandii blisko 7 razy więcej (662), a w Niemczech aż 35 razy więcej (3413).

Ciężarówki na prąd będą bardziej konkurencyjne

– Jeżeli w przyszłości chcemy utrzymać wiodącą pozycję w europejskim sektorze transportu ciężkiego, musimy zacząć nadrabiać ten dystans – mówi Jan Wiśniewski z Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM). Zapowiedziane uruchomienie trzech programów wsparcia, realizowanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i zaakceptowanych jesienią ubiegłego roku przez Europejski Bank Inwestycyjny, powinny poprawić sytuację.

Dotacje mają przyspieszyć elektromobilną transformację polskich firm transportowych, zwłaszcza zajmujących się transportem drogowym w przewozach międzynarodowych. Eksperci uważają, że przedsiębiorcy muszą rozpocząć elektryfikację swoich flot, by zachować konkurencyjność w przewozach po Europie. – O dekarbonizacji transportu powinniśmy myśleć w kategoriach utrzymania pozycji europejskiego lidera. Firmom transportowym spadną koszty względem korzystania z pojazdów spalinowych, obniżymy emisje CO2 – prognozowała już dwa lata temu Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Ocenia się, że ciężkie pojazdy elektryczne staną się w perspektywie tańsze w eksploatacji od konwencjonalnych. Są coraz bardziej dostępne i mogą zastąpić te spalinowe na większości tras. BloombergNEF zakłada spadek całkowitych kosztów posiadania elektrycznych ciężarówek o dopuszczalnej masie powyżej 15 ton nawet o 57 proc. do 2030 r. Uwzględniany w analizie przez BNEF całkowity koszt posiadania (TCO) obejmuje wkład finansowy w zakup pojazdu i eksploatację, w tym koszty paliwa i wymiany opon.

Czytaj więcej

Pogarszają się prognozy dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce

Potrzebne inwestycje w budowę szybkich ładowarek

Ale do rozwoju floty elektrycznych ciężarówek potrzebna jest rozbudowana infrastruktura ładowania. Jak podaje PSNM, do końca 2027 r. – a więc za mniej niż trzy lata – wzdłuż połowy sieci bazowej TEN-T będą musiały funkcjonować przeznaczone dla elektrycznych ciężarówek strefy ładowania o mocy co najmniej 2800 kW każda. Do 2030 r. moc każdej takiej strefy powinna wzrosnąć aż do 3600 kW. – Obecnie Polska nie rozpoczęła w praktyce wypełniania obowiązków dotyczących rozbudowy infrastruktury dla zeroemisyjnych pojazdów ciężkich, a poziom realizacji celów wynosi 0 proc. Mimo że w naszym kraju funkcjonują już ogólnodostępne ładowarki dla tego rodzaju pojazdów, żaden odcinek sieci TEN-T o minimalnej, wymaganej przez unijne regulacje długości, wciąż nie został pokryty strefami ładowania dla elektrycznych ciężarówek – informuje PSNM.

Czytaj więcej

Orlen inwestuje w ładowarki. W planach ekspansja za ocean

Budowa infrastruktury dla elektrycznych ciężarówek będzie wyzwaniem w całej Europie. Europejskie Stowarzyszenie producentów Pojazdów ACEA zakłada, że dla spełnienia unijnych celów ograniczania emisji z ciężkiego transportu należałoby w ciągu zaledwie siedmiu lat postawić ponad 50 tys. publicznych ładowarek dla samochodów ciężarowych, w tym ok. 35 tys. ładowarek o wysokiej wydajności. Zarazem szacuje się, że dla spełnienia proponowanego przez Komisję Europejską celu 45-proc. redukcji emisji CO2 do 2030 r. po drogach będzie musiało jeździć ponad 400 tys. bezemisyjnych ciężarówek, a kolejnych 100 tys. powinno być co roku rejestrowanych.

Szuka się także innych rozwiązań. W Niemczech podjęto próby budowy elektrycznej autostrady. Już w 2019 r. w Hesji otwarto pierwszy testowy odcinek takiej trasy dla ciężarówek napędzanych prądem z napowietrznej trakcji. Nad prawym pasem jezdni w obu kierunkach zainstalowano przewody, z których samochody czerpały prąd poprzez pantograf.

W przyszłym tygodniu rusza warte 6 mld zł rządowe wsparcie dla elektryfikacji ciężkiego transportu. Uruchomione zostaną nabory wniosków o dotacje na zakupy elektrycznych ciężarówek, budowy dla nich szybkich ładowarek oraz przeznaczonych dla nich sieci przyłączeniowych. To warunek, by polskie firmy przewozowe utrzymały konkurencyjność w europejskim transporcie drogowym, gdzie rozwój elektromobilności, podobnie jak w przypadku samochodów osobowych, wymuszają unijne przepisy.

Każdy z naborów ma ten sam budżet: 2 mld zł. Ich uruchomienie zapowiedział wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta na wtorkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji do spraw sprawiedliwej transformacji. To kolejny krok uzupełniający system wsparcia zakupu osobowych samochodów elektrycznych: dla nich wart 1,6 mld zł program dopłat ruszył w ubiegłym miesiącu.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Amerykanie chcą zwiększyć bezpieczeństwo lotów. Ale pojawił się Elon Musk
Transport
Czesi i Mołdawianie kuszą, ale LOT chce latać z Chopina
Transport
PKP Cargo ma odzyskać pozycję na rynku i rentowość
Transport
W 2025 roku ma być 400 km nowych dróg ekspresowych i autostrad w Polsce
Transport
Linie lotnicze chcą wrócić do Ukrainy. Ale to nie będzie takie proste
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”