Pogarszają się prognozy dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce

Hamuje eksport polskiej motoryzacji, produkcja baterii do samochodów elektrycznych stopniała nad Wisłą o ponad połowę.

Publikacja: 26.07.2024 04:30

Pogarszają się prognozy dla przemysłu motoryzacyjnego w Polsce

Foto: Adobe Stock

Kończy się dobra passa polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Dotychczasowa lokomotywa polskiej gospodarki zwalnia: po raz pierwszy zmalał eksport, radykalnie stopniał popyt na polską specjalność, jaką stały się akumulatory do pojazdów elektrycznych. Wyniki branży podtrzymują jeszcze producenci części i komponentów, ale skomplikowana sytuacja motoryzacji w Europie nie pozwala na optymistyczne spojrzenie w przyszłość.

Podsumowanie pierwszego kwartału 2024 r. w polskim przemyśle motoryzacyjnym przynosi raport firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl. Co prawda produkcja sprzedana za pierwsze trzy miesiące obecnego roku wzrosła do rekordowego poziomu 60,2 mld zł, ale mimo to rozczarowała. – Wzrost rok do roku wyniósł 3,4 proc., a więc znacząco mniej niż w tych samych kwartałach zarówno 2023, jak i 2022 r. – komentuje Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.

Spadek popytu na elektryki uderzył w produkcję baterii

Zmalał za to eksport. Jego wyniki odzwierciedlają spadek popytu, szczególnie w segmencie związanym z produkcją aut elektrycznych. W pierwszym kwartale 2024 r. wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego z Polski wyniosła 12,4 mld euro wobec 12,9 mld euro rok wcześniej. Spadek wyniósł 3,84 proc., przy czym sytuacja się zmieniała: w styczniu eksport był na niewielkim minusie (-1,3 proc.), by w lutym wzrosnąć (+1,5 proc.), a następnie znacząco spaść na koniec kwartału (-10,5 proc.).

Czytaj więcej

Będą dotacje dla używanych aut elektrycznych. Tak twierdzi PSNM

Dramatyczny spadek odnotowano w eksporcie baterii litowo-jonowych, w produkcji których Polska stała się w ostatnich kilku latach europejskim potentatem. Niestety, zawirowania w popycie na samochody elektryczne i ograniczenia ich produkcji odbiły się na bateriach wyjątkowo boleśnie. Jeszcze przed rokiem wyniki eksportu akumulatorów wystrzeliły w przysłowiowy kosmos. Ale w pierwszym kwartale 2024 r. nastąpiła drastyczna zmiana – w każdym miesiącu wartość eksportu była niższa co najmniej o ponad połowę. Łącznie w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku wartość eksportu akumulatorów litowo-jonowych wyniosła tylko 1,48 mld euro. To o 54,7 proc. mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej, przy czym ostatni raz taką wartość eksportu tego rodzaju produktów odnotowaliśmy trzy lata temu.

W eksporcie zmalała także ranga samochodów osobowych i dostawczych, które do tej pory znajdowały się w pierwszej trójce najważniejszych grup eksportowych przemysłu motoryzacyjnego. Za to na podium awansowały ciężarówki: mogą pochwalić się w pierwszym kwartale 2024 r. wzrostem o połowę (50,8 proc.), co pozwoliło im po raz pierwszy przekroczyć barierę 2 mld euro dla tego okresu roku (2,02 mld euro). Zarazem ich udział w eksporcie wzrósł z 10,4 do 16,2 proc. Skurczyła się z kolei produkcja autobusów – o 22 proc. r./r.

To koniec zwyżek, ten rok będzie już słabszy

Według AutomotiveSuppliers.pl spadki popytu, opóźnienia w uruchamianiu nowych projektów, spowolnienie rozwoju elektromobilności oraz rosnące koszty działalności powodują, że przez cały kontynent przetacza się fala procesów restrukturyzacyjnych. To zaś doprowadza do zamykania zakładów lub redukcji aktualnego zatrudnienia. – Dlatego prognozujemy, że w całym 2024 r. wyniki produkcji sprzedanej, przeciętnego zatrudnienia, a także eksportu będą niższe niż w zeszłym roku – komentuje Orłowski.

To zła prognoza dla całej polskiej gospodarki, bo odpowiadająca za 8 proc. krajowego PKB motoryzacja to jedno z jej najważniejszych kół zamachowych. Niestety, jest wyjątkowo zależna od zamówień z zagranicy, a te wskutek pogarszania się koniunktury na europejskim rynku samochodowym mają słabnąć.

Czytaj więcej

Ceglany piec ogrzewany wodorem. Tak Toyota piecze pizzę

Pogorszenie kondycji przemysłu motoryzacyjnego będzie tym boleśniejsze, iż w 2023 r. branża pobiła rekord wartości produkcji sprzedanej, osiągając poziom 236,5 mld zł. Rekordowy okazał się także eksport, który przekroczył 50 mld euro, wzrosło o niespełna 3 proc. zatrudnienie. Jednak w tym ostatnim trend wzrostowy już okazał się nierównomierny: jeśli po pierwszym kwartale 2023 r. przeciętne zatrudnienie było wyższe od tego na koniec 2022 r. o 3,8 tys., to później tempo wzrostu znacząco wyhamowało. Ma to duże znaczenie dla rynku pracy, bo bezpośrednio przy produkcji pojazdów, części i podzespołów zatrudnienie znajduje 200 tys. pracowników – ponad 7 proc. wszystkich osób pracujących w całym przemyśle. Dodatkowo w sektorach powiązanych z motoryzacją pracuje kolejne 300 tys. osób.

Na rynek negatywnie wpłynęło także zamknięcie produkcji w takich firmach, jak Scania Production Słupsk czy wrocławskich zakładach Volvo Buses. Fabryka w Słupsku zakończyła budowę nadwozi autobusów, pozostając jedynie przy produkcji podwozi. Volvo zupełnie wyprowadziło się z Wrocławia, natomiast kolejny producent autobusów, MAN w Starachowicach, zmuszony był mocno zredukować wielkość załogi ze względu na spadek zamówień. Nadal nie wiadomo, czy rynek pracy na Śląsku, a w perspektywie produkcję samochodów, zdoła wesprzeć budowa fabryki polskiego elektryka Izera: rząd do tej pory nie zdecydował, co zrobić z kontrowersyjną inwestycją forsowaną przez PiS.

Globalne firmy tną zatrudnienie, będą w Polsce mniej zamawiać

Tymczasem cięcia zapowiadają już globalni dostawcy podzespołów. Zostały ogłoszone przez takie firmy, jak Continental, Bosch, Forvia czy Autoliv, które będą realizować redukcje, zarówno w tym roku, jak i w kolejnych latach, a z którymi współpracują producenci w Polsce. Możliwe spadki zatrudnienia w polskich zakładach mogą być jednak rekompensowane – przynajmniej częściowo – przez spodziewane nowe miejsca pracy w powstających i planowanych zakładach związanych z branżą elektromobilności.

Nastroje pogarszają się w praktycznie całym europejskim przemyśle motoryzacyjnym. Co prawda Europejskie Stowarzyszenie Producentów Pojazdów ACEA podało w ubiegłotygodniowym raporcie, że sprzedaż nowych samochodów osobowych na rynkach UE wzrosła w czerwcu o 4,3 proc. Jednak miesiąc wcześniej był spadek, a wcześniejsze kilkunastoprocentowe zwyżki raczej szybko się nie powtórzą.

Kłopotów obawiają się producenci podzespołów dostarczających je do fabryk aut. Z badania Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA oraz McKinsey & Company wynika, że 25 proc. producentów w Europie przewiduje działanie na marginalnych lub ujemnych poziomach rentowności, podczas gdy tylko 37 proc. spodziewa się rentowności powyżej 5 proc. Zarazem, choć prawie połowa (47 proc.) badanych spodziewa się wzrostu przychodów w 2024 r., to jednak 31 proc. zakłada w tym czasie spadek.

Kończy się dobra passa polskiego przemysłu motoryzacyjnego. Dotychczasowa lokomotywa polskiej gospodarki zwalnia: po raz pierwszy zmalał eksport, radykalnie stopniał popyt na polską specjalność, jaką stały się akumulatory do pojazdów elektrycznych. Wyniki branży podtrzymują jeszcze producenci części i komponentów, ale skomplikowana sytuacja motoryzacji w Europie nie pozwala na optymistyczne spojrzenie w przyszłość.

Podsumowanie pierwszego kwartału 2024 r. w polskim przemyśle motoryzacyjnym przynosi raport firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl. Co prawda produkcja sprzedana za pierwsze trzy miesiące obecnego roku wzrosła do rekordowego poziomu 60,2 mld zł, ale mimo to rozczarowała. – Wzrost rok do roku wyniósł 3,4 proc., a więc znacząco mniej niż w tych samych kwartałach zarówno 2023, jak i 2022 r. – komentuje Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Wizerunkowy problem Airbusa. Przez ogień w silniku Rolls-Royce'a
Transport
Piotr Wyborski, PKP PLK: Do 17 mld zł rocznie będzie wydawać kolej na inwestycje w infrastrukturę
Transport
LOT w trójce zainteresowanych przejęciem czeskich linii lotniczych Smartwings
Transport
ICAO: Podróże samolotem bezpieczniejsze, choć nadal dochodzi do tragedii
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Transport
PKP Cargo składa zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jacka Sasina
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki