Czy nie ma obaw, że w Europie zniknie rynek przewozów chemicznych, ponieważ cały przemysł znajdzie się poza Unią?
Nawet jeśli produkcja przeniesie się dalej, do Afryki czy Azji, to relokacja ciężkiej chemii jest procesem długotrwałym, więc europejskie instalacje funkcjonować będą jeszcze przez długi czas. Poza tym, jeśli ten proces rzeczywiście dojdzie do skutku, to i tak jesteśmy o tyle bezpieczni, że półfabrykaty czy surowce trzeba finalnie porozwozić po Europie. Zaopatrujemy różne zakłady, w tym średniej wielkości, które przetwarzają wyroby chemii masowej na wyroby specjalistyczne dla takich branż jak meblarska, farbiarska, budowlana, samochodowa, a one są ściśle związane z regionem i z Europy nie znikną.