Zajmujące się świadczeniem usług przewozowych za pośrednictwem aplikacji firmy, takie jak Uber czy Lyft mogą, zdaniem kalifornijskiego sądu apelacyjnego, nadal nie traktować swoich pracowników jak pracowników. Sąd apelacyjny orzekł, że zatwierdzona w głosowaniu powszechnym ustawa zwana Propozycją 22 jest zgodna z konstytucją stanu Kalifornia i giganci technologiczni nadal mogą omijać przepisy stanowe dotyczące ochrony pracowników i świadczeń pracowniczych traktując kierowców jako niezależnych wykonawców.
- Dzisiejsze orzeczenie jest zwycięstwem pracowników korzystających z aplikacji i milionów Kalifornijczyków, którzy głosowali za Propozycją 22. Cieszymy się, że sąd uszanował wolę ludu – stwierdził, cytowany przez NPR, Tony West, główny prawnik Ubera.
Czytaj więcej
Kurczy się rynek firm taxi – w 2022 r. ponad 1,5 tysiąca osób prowadzących głównie jednoosobową d...
Wcześniej sąd niższej instancji orzekł w 2021 roku, że Propozycja 22 jest nielegalna w świetle konstytucji stanowej. Orzeczenie sądu apelacyjnego jest porażką związków zawodowych i ich sojuszników z legislatury stanowej.
- Dzisiaj Sąd Apelacyjny zdecydował się stanąć po stronie potężnych korporacji zamiast po stronie ludzi pracy, umożliwiając firmom wykupienie sobie zwolnienia z przestrzegania prawa pracy naszego stanu i podważenie naszej konstytucji. Nasz system jest zepsuty. Byłoby niedopowiedzeniem stwierdzenie, że jesteśmy rozczarowani tą decyzją – powiedziała Lorena Gonzalez Fletcher, liderka Kalifornijskiej Federacji Pracy i była deputowana Izby Reprezentantów stanu.