Aktualizacja: 06.11.2024 00:50 Publikacja: 16.03.2022 21:00
Foto: Bloomberg
Rosyjska przygoda z rejestrowaniem samolotów na Bermudach definitywnie zakończyła się w środę 16 marca. Po tym, jak Bermudczycy wycofali certyfikację 720 rosyjskich samolotów, uznając, że nie mają gwarancji właściwego ich serwisowania, także Rosjanie wypowiedzieli porozumienie z regulatorem lotniczym Bermudów.
Premier Rosji Michaił Miszustin uznał, że po tym, jak te maszyny zostały znacjonalizowane w ostatni poniedziałek, to też zarejestrowane powinny być w Rosji i to na miejscu będzie sprawdzana ich zdolność do latania. – Taka sytuacja wydarza się po raz pierwszy i jest niczym innym, jak wielkim rabunkiem na skalę międzynarodową – mówi „Rzeczpospolitej” Alex Macheras, komentator lotniczy BBC. Rabunek jest rzeczywiście potężny, bo zagraniczne maszyny, jakie eksploatowały rosyjskie linie, mają wartość 10 mld dol. Zdaniem Alexa Macherasa większość będzie w stanie latać przez kilka miesięcy. – No może ostatnie jeszcze do września. Ale to wszystko. Potem zabraknie części zamiennych, część floty zostanie uziemiona i posłuży jako źródło pozyskania części zamiennych – dodaje. Dostaw komponentów odmówili Rosjanom także Chińczycy. Utrzymywanie lotów w takiej sytuacji może być groźne dla pasażerów.
Przyszłe decyzje w przemyśle motoryzacyjnym USA będą zapadać w zależności od ostatecznego wyniku wyborów. Zwycięstwo Donalda Trumpa odsunie w czasie realizację ambitnych celów klimatycznych.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada rozpoczęcie prac dotyczących rozbudowy autostrady A2. Rozpoczęto już formalne kroki w celu uzyskania decyzji na realizację inwestycji. Co wiadomo o harmonogramie prac?
Francuski przewoźnik Air France zawiesił trasy przelotowe nad Morzem Czerwonym. To kolejna przestrzeń powietrzna, gdzie zrobiło się niebezpiecznie.
Kierowcy i piesi omijają opuszczone zapory, ignorują znak stop i sygnalizację świetlną przez przejazdem. Na trzech testowanych przejazdach w ciągu jednego roku aż 6 tys. razy nie zatrzymano się na czerwonym świetle.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Większością 59 proc. głosów 33 tys. mechaników Boeinga przyjęła poprawioną ofertę zarządu. Strajk trwał 52 dni i kosztował Boeinga 100 mln utraconych przychodów dziennie.
Amerykanie 5 listopada wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczą obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Prawdopodobnie o wyniku wyborów zdecyduje siedem tzw. wahających się stanów (ang. swing states).
Już niemal tysiąc dni Ukraina broni się przed rosyjską agresją. O losie Ukrainy mogą zdecydować dzisiejsze wybory prezydenckie w USA: Kamala Harris może podtrzymać pomoc dla niej, Donald Trump może szukać kompromisu z Rosją.
Donald Trump zasugerował w mediach społecznościowych, że w Filadelfii – mieście znajdującym się w jednym z tzw. swing states – mogło dojść do oszustwa. "Nadchodzi egzekwowanie prawa” – podkreślił republikański kandydat na prezydenta USA.
Umowa PKP Intercity na piętrowe pociągi ma zapewnić przewoźnikowi przewagę na otwartym rynku, może także na trwale zmienić krajowy rynek producentów taboru kolejowego.
Google pracuje obecnie nad rozwiązaniem problemu, który – biorąc pod uwagę trwające w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie – okazał się być znaczący dla niektórych internautów. Użytkownicy mediów społecznościowych sugerują, że słynna wyszukiwarka celowo pokazuje wyniki, które są bardziej korzystne dla jednego z kandydatów.
Dziennik "The New York Times" informuje o fałszywych alarmach bombowych w lokalach wyborczych na terenie trzech stanów. "Wiele z nich wydaje się pochodzić z rosyjskich domen e-mail" – wskazują władze.
Kamala Harris wygrała z Donaldem Trumpem na wyspie Guam - na wiceprezydent USA zagłosowało 49,46 proc. uczestników głosowania, a na Donalda Trumpa - 46,22 proc.
Premier Izraela Beniamin Netanjahu zdecydował o odwołaniu ze stanowiska Joawa Gallanta. Powód? "Utrata zaufania" i "poważne różnice". Kto zastąpi dotychczasowego ministra obrony Izraela?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas