Pożar, jak to pożar, wybuchł nagle. Choć, trzeba to powiedzieć dla zachowania historycznej skrupulatności, tlił się już od jakiegoś czasu. W różnych miejscach, głównie nad Wigrami, gdzie Tadeusz Słobodzianek, dzisiaj powszechnie nielubiany dyrektor Teatru Dramatycznego w Warszawie, prowadził słynne warsztaty dramaturgiczne. Ich uczestnikiem był też Michał Walczak, jeden z najbardziej wszechstronnych i utalentowanych młodych polskich dramatopisarzy i reżyser teatralny w jednej osobie.
W wigierskim Domu Pracy Twórczej powstawał także pomysł na improwizowany Kabaret Na Koniec Świata, który potem się przeniósł do stołecznego Laboratorium Dramatu. Współtworzył go Walczak, ale także młodziutka i nadaktywna aktorka Anna Smołowik. Współpraca ze Słobodziankiem, jak to zwykle bywa, szybko się skończyła, ale chęć robienia kabaretu literackiego pozostała. A skoro jest chęć, to trzeba zebrać ludzi.
Drużyna, co się zowie
– Ekipa była dość oczywista. Są to po prostu znakomici aktorzy, z którymi pracowałem na jakimś etapie mojej teatralnej drogi w różnych miejscach – mówi Michał Walczak. – Każdy jest z innej parafii i większość to wolne ptaki, teatralni szaleńcy, którzy są gotowi na wszystko.
W rzeczy samej, trupa aktorska le bordel artistique to w połowie teatralni oblatywacze. Od lat na etacie w Teatrze Lalka w Warszawie są tylko Monika Babula i Mariusz Laskowski oraz Tomasz Drabek, aktor Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. W wielu burdelach, choć nie wszystkich, gra też Oskar Hamerski, aktor Teatru Narodowego. Reszta z niejednego pieca jadła chleb.
Agnieszka Przepiórska grała w świetnym Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu, a potem na scenach teatrów w Sopocie, Bielsku-Białej, Zielonej Górze, Szczecinie i Koszalinie, by znaleźć przystań w Warszawie.