Moskwa zamarła przez chaos z koronawirusowymi przepustkami

Stolica kraju zamarła w gigantycznych kolejkach przed stacjami metra i na trasach wjazdowych - władze wprowadziły przepustki w Moskwie.

Aktualizacja: 15.04.2020 21:48 Publikacja: 15.04.2020 18:51

Mimo nakazu pozostania w domach w Moskwie nadal szykują się do świętowania 9 maja

Mimo nakazu pozostania w domach w Moskwie nadal szykują się do świętowania 9 maja

Foto: AFP

„15 kwietnia wejdzie do historii (Rosji) jako dzień wielkiego zakażenia koronawirusem mieszkańców Moskwy” – napisał bloger Aleksander Gorbunow, zobaczywszy, co się dzieje w 13-milionowym mieście.

Na stacjach metra pojawiły się posterunki policji sprawdzające przepustki oraz dokumenty tożsamości, co doprowadziło do powstania ogromnych kolejek, w których należało odstać do pół godziny.

„(Mer Moskwy) Sobianin prowadzi (…) »urbanistyczne reformy«, a nie rozumie, że jak się na stacjach metra postawi posterunki, no to powstaną gigantyczne kolejki” – zdenerwował się opozycjonista Aleksiej Nawalnyj. Podobnie sytuacja wyglądała na wszystkich trasach wlotowych do miasta, gdzie również stanęły policyjne blokady.

Od środy każdy, kto chce poruszać się po Moskwie, musi mieć przepustkę. Pracujący dostali je od razu do końca miesiąca, ci, którzy chcą pójść do lekarza lub na zakupy – na jeden dzień. Przepustki muszą mieć też samochody. Policja zapewniała, że kamery monitoringu będą wychwytywać naruszających reżim przepustkowy. Mandat wynosi równowartość ok. 60 dolarów, ale jeżeli pechowiec zostanie sfilmowany przez dziesięć kamer, to będzie musiał zapłacić 600 dolarów.

Jednak dzień wcześniej zepsuł się elektroniczny system wydawania przepustek, co doprowadziło do tego, że władze miasta anulowały ok. 900 tys. z już wydanych 3,2 mln. W sumie jednak co czwarty mieszkaniec Moskwy uzyskał prawo poruszania się po niej, mimo „reżimu samoizolacji” – poza przepustkami większości urzędników wystarczają legitymacje służbowe.

– Myślę, że nie unikniemy burdelu – powiedział jeden z prokuratorów z Komitetu Śledczego gazecie „Kommiersant” o czekającym wszystkich chaosie w mieście.

– Problemem jest niezdyscyplinowanie (mieszkańców Moskwy – red.). Ale to się uładzi, mamy nadzieję – powiedział z kolei rzecznik prezydenta Putina o nowym systemie miejskiej kontroli.

Sam Kreml obserwuje moskiewski chaos z dystansu. Występując 25 marca na spotkaniu z gubernatorami, Władimir Putin na nich przerzucił odpowiedzialność za walkę z epidemią (trzech od razu podało się do dymisji). Prezydent ogłosił wolne dla wszystkich Rosjan do końca miesiąca, ale nie wprowadził w kraju żadnego rodzaju stanu wyjątkowego. Poszczególne regiony Rosji zaczęły radzić sobie same, choć nie mają do tego odpowiednich kompetencji ustawowych. Czeczenia i Republika Ałtaj na przykład zakazały wjazdu do siebie mieszkańcom innych regionów.

Ponieważ w Moskwie jest najwięcej chorych, władze miasta od początku wprowadzały najbardziej surowy reżim. Początkowo próbowano nawet stworzyć elektroniczny system, który miał śledzić wszystkich mieszkańców, łącząc informacje o geolokalizacji z telefonów komórkowych z danymi transakcji z kart kredytowych oraz nagraniami kamer monitoringu (do których miano podłączyć oprogramowanie służące do rozpoznawania twarzy). Ale system zepsuł się, nim zdążono go ukończyć.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1069
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Świat
Magdaléna Vášáryová: Słowacki sen o Rosji, której nigdy nie było i nie ma
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1068
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1066
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1065
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku