Polska do NATO: boimy się Rosji

Polska jest zaniepokojona ofensywnym charakterem rosyjskich manewrów Zapad 2009 – napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w liście do sekretarza generalnego NATO

Aktualizacja: 12.11.2009 01:30 Publikacja: 12.11.2009 01:29

Szef MSZ Radosław Sikorski

Szef MSZ Radosław Sikorski

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

– Potraktujemy poważnie kwestię podniesioną przez Polskę w tym liście – podkreślił szef NATO Anders Fogh Rasmussen, odpowiadając w Brukseli na pytanie „Rzeczpospolitej”. Jak dodał, sojusz „ściśle monitorował” manewry sił zbrojnych Rosji, nie dostrzegł jednak zagrożenia dla żadnego z państw członkowskich NATO. [wyimek]Podczas ćwiczeń rosyjska armia przeprowadziła symulowany atak jądrowy na Polskę[/wyimek]

Przeprowadzone we wrześniu wspólne rosyjsko-białoruskie manewry Zapad (Zachód) 2009 były największą tego rodzaju operacją od dziesięciu lat. Ćwiczenia odbyły się częściowo przy polsko-białoruskiej granicy, a „Polska” odegrała rolę agresora. Podczas manewrów miał być symulowany m.in. atak atomowy na nasz kraj.

List Sikorskiego został wysłany przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych sojuszu, do którego dojdzie 3–4 grudnia w Brukseli. – Minister odniósł się w nim do zagadnień, które mają być poruszane podczas grudniowych rozmów. To rodzaj pisma, które jest wysyłane przez wszystkie strony uczestniczące w spotkaniach – powiedział nam rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Dyplomaci NATO podkreślają jednak nieoficjalnie, że list ma szczególną wymowę, wyraźnie wskazując na poważne zagrożenie ze strony Rosji.

W czasie grudniowego spotkania ministrów sojuszu dojdzie również do posiedzeń Rady NATO – Rosja, NATO – Gruzja i NATO – Ukraina.

– Kwestia, która wywołała zaniepokojenie polskiego ministra, z pewnością zostanie poruszona na spotkaniu z Dmitrijem Rogozinem (stały przedstawiciel Rosji przy NATO – przyp. red.) – mówi dyplomata z kwatery głównej sojuszu, pragnący zachować anonimowość. Według niego Polska stara się wpłynąć na kształtowanie strategii NATO w taki sposób, by sojusz przywiązywał większą wagę do kwestii obrony terytoriów państw członkowskich, zamiast skupiać się głównie na zagrożeniach nowego typu, jak terroryzm.

Według ustaleń „Rz”, w liście do Rasmussena minister Sikorski wyraził także zaniepokojenie z powodu przeznaczania niewystarczających – jego zdaniem – środków z budżetu NATO na współpracę z Ukrainą i Gruzją. Zaapelował też, by wydatki na misję w Afganistanie nie odbywały się kosztem inwestycji w nowych krajach członkowskich sojuszu. Przed ograniczeniem finansowania inwestycji w Polsce ostrzegał też wcześniej w podobnym liście szef resortu obrony Bogdan Klich.

– Potraktujemy poważnie kwestię podniesioną przez Polskę w tym liście – podkreślił szef NATO Anders Fogh Rasmussen, odpowiadając w Brukseli na pytanie „Rzeczpospolitej”. Jak dodał, sojusz „ściśle monitorował” manewry sił zbrojnych Rosji, nie dostrzegł jednak zagrożenia dla żadnego z państw członkowskich NATO. [wyimek]Podczas ćwiczeń rosyjska armia przeprowadziła symulowany atak jądrowy na Polskę[/wyimek]

Przeprowadzone we wrześniu wspólne rosyjsko-białoruskie manewry Zapad (Zachód) 2009 były największą tego rodzaju operacją od dziesięciu lat. Ćwiczenia odbyły się częściowo przy polsko-białoruskiej granicy, a „Polska” odegrała rolę agresora. Podczas manewrów miał być symulowany m.in. atak atomowy na nasz kraj.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997