Okińczyc o pisowni nielitewskich nazwisk: Spłaćmy dług patriotom

Czesław Okińczyc, litewski prawnik narodowości polskiej, sygnatariusz Aktu Odrodzenia Niepodległego Państwa Litewskiego, Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Republiki Litewskiej, skomentował przyjęty przez litewski Sejm projekt ustawy o zapisie nielitewskich nazwisk w dokumentach tożsamości.

Publikacja: 13.01.2022 18:28

Czesław Okińczyc

Czesław Okińczyc

Foto: Wikimedia Commons, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license, Media Wnet

amk

Okińczyc zaadresował swój komentarz do innych sygnatariuszy Aktu Odrodzenia Niepodległego Państwa Litewskiego, w tym m.in. Ireny Andrukaitienė, Birutė Valionytė, Romasa Gudaitisa, którzy wystosowali apel do litewskiego Sejmu przeciwko oryginalnej pisowni nielitewskich imion i nazwisk.

Jestem bardzo rozczarowany, że liderzy Klubu Sygnatariuszy Aktu Niepodległości Litwy wprowadzają w błąd Sejm Republiki Litewskiej i litewską opinię publiczną, twierdząc, że ustawa o zapisie nielitewskich imion i nazwisk w dokumentach, której projekt jest przygotowywany do rozpatrzenia przez Sejm, ma na celu dodanie nowych liter do alfabetu litewskiego. Zezwolenie na pisanie nielitewskich imion i nazwisk za pomocą w, x lub q w żaden sposób nie oznacza, że te litery zostaną włączone do alfabetu litewskiego!" - napisał Czesław Okińczyc.

Niech, nawet po 32 latach, ten swoisty „dług” zostanie spłacony tym litewskim patriotom, którzy nie są etnicznymi Litwinami.

Adwokat zauważa, że w języku litewskim  wspomniane litery używane są od lat, "pozostało więc tę szeroko rozpowszechniona praktykę uregulować prawnie".

Czesław Okińczyc uważa, że działania wspomnianych sygnatariuszy oznaczają włączenie się w proces segregacji obywateli Litwy ze względu na narodowość. Przypomina, że w 1990 r. "głosując na Akt 11 marca, walczyliśmy o wolną, demokratyczną Litwę, która zaspokoi potrzeby każdego obywatela (...)  Walczyliśmy nie tylko o własną wolność, ale także o wolność innych: 'Obywatele należący do wspólnot narodowych mają prawo pielęgnować swój język, kulturę i obyczaje'".

Okińczyc pisze, że próby rozstrzygnięcia pisowni nielitewskich nazwisk trwają od 1994 roku, i wciąż nie znalazły rozwiązania.

Dlatego teraz, gdy Sejm przyjął projekt ustawy regulujący te kwestię, prosi kolegów Sygnatariuszy o  "nieprzeszkadzanie Sejmowi".

"Niech, nawet po 32 latach, ten swoisty „dług” zostanie spłacony tym litewskim patriotom, którzy nie są etnicznymi Litwinami. Jestem przekonany, że ich szacunek i miłość do Litwy, Litwinów i języka litewskiego w rezultacie tylko wzrośnie!" - pisze Okińczyc.

Okińczyc zaadresował swój komentarz do innych sygnatariuszy Aktu Odrodzenia Niepodległego Państwa Litewskiego, w tym m.in. Ireny Andrukaitienė, Birutė Valionytė, Romasa Gudaitisa, którzy wystosowali apel do litewskiego Sejmu przeciwko oryginalnej pisowni nielitewskich imion i nazwisk.

Jestem bardzo rozczarowany, że liderzy Klubu Sygnatariuszy Aktu Niepodległości Litwy wprowadzają w błąd Sejm Republiki Litewskiej i litewską opinię publiczną, twierdząc, że ustawa o zapisie nielitewskich imion i nazwisk w dokumentach, której projekt jest przygotowywany do rozpatrzenia przez Sejm, ma na celu dodanie nowych liter do alfabetu litewskiego. Zezwolenie na pisanie nielitewskich imion i nazwisk za pomocą w, x lub q w żaden sposób nie oznacza, że te litery zostaną włączone do alfabetu litewskiego!" - napisał Czesław Okińczyc.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997