Uzbekistan: Rehabilitacja ofiar czy polityczna gra

Po raz pierwszy w historii kraju sąd dokonał rehabilitacji bojowników walczących z władzą sowiecką.

Publikacja: 29.08.2021 18:17

Wśród zrehabilitowanych był Ibrahim-bek (Ibrahimbek Czakabajew), dowódca tzw. basmaczy, którzy walcz

Wśród zrehabilitowanych był Ibrahim-bek (Ibrahimbek Czakabajew), dowódca tzw. basmaczy, którzy walczyli z władzą sowiecką aż do połowy lat 40

Foto: domena publiczna

Sąd Najwyższy anulował wyroki wydane na 115 osób skazanych w latach 20. i 30. ubiegłego wieku. Prawnikom nie sprawiło to większego trudu, gdyż w aktach ich spraw nie znaleziono aktów oskarżenia, prawie nie było zeznań, dowodów etc. Za to były wypisy z wyroków tzw. trójek OGPU (tak się nazywała sowiecka policja polityczna do 1934 roku, gdy otrzymała nazwę NKWD).

Wśród zrehabilitowanych był Ibrahim-bek (Ibrahimbek Czakabajew), dowódca tzw. basmaczy, którzy walczyli z władzą sowiecką aż do połowy lat 40. Ibrahim-bek, po dekadzie ciężkich walk na terenie Uzbekistanu, Tadżykistanu i północnego Afganistanu, został schwytany jesienią 1931 roku, skazany na karę śmierci i tego samego dnia rozstrzelany.

Rehabilitacja antysowieckich powstańców wywołała konsternację w Moskwie. Wśród jej sojuszników nikt dotychczas tego nie robił, przywracaniem własnej historii zajmują się kraje, które wydostały się z orbity rosyjskich wpływów. Cios propagandowy jest tym boleśniejszy, że wszyscy wiedzą, iż prezydent Władimir Putin uważa rozpada ZSRS za „największą katastrofę geopolityczną XX wieku".

– Tej rehabilitacji nie można jasno określić jako antysowiecką czy antyrosyjską, mimo że zrehabilitowano zagorzałych działaczy antysowieckich. Należy się do niej odnosić spokojnie – przestrzega jednak rosyjski historyk i specjalista od Azji Środkowej Siergiej Abaszin.

Władze w Taszkiencie (zarówno wcześniej pod dyktatorskimi rządami Islama Karimowa, jak i obecnego prezydenta Szawkata Mirzijojewa) prowadziły już akcję rehabilitacyjną. Ale dotyczyła ona sowieckich działaczy, którzy stali się ofiarami własnej policji politycznej, oraz represjonowanych przedstawicieli uzbeckiej inteligencji. W kraju powstały zarówno fundacje „Pamięci męczenników", jak i memoriały o takiej nazwie, z największym w stolicy. Ale obecny prezydent znów ustanowił 9 maja święto zwycięstwa (zniesione przez Karimowa).

– Karimow ostro dystansował się od czasów sowieckich (sam będąc liderem komunistycznej partii Uzbekistanu do 1991 roku – red.), praktycznie wszystkich wykreślił (z podręczników historii – red.). Ale ostrożnie odnosił się do basmaczy – przypomina Abaszin.

Antysowiecka partyzantka zaczęła się na terenach Uzbekistanu i Tadżykistanu w 1917 roku. Mimo zwalczania jej przez znaczne siły regularnej armii jedyne, co udało się do 1930 roku, to wypchnąć ich główne siły do północno-wschodniego Afganistanu. Stamtąd jednak cały czas atakowali ZSRS. Zniszczeni zostali, dopiero gdy król Afganistanu zaczął podejrzewać, że chcą oderwać część jego kraju i utworzyć tam własne uzbecko-tadżyckie państwo w oparciu o miejscowych Uzbeków i Tadżyków. Przy wsparciu Wielkiej Brytanii zaczął ich atakować.

Obecnej rehabilitacji dokonano przed świętem 31 sierpnia, Dniem Ofiar Represji. Ale przypomnienie „kurbaszy" (dowódców partyzantki) walczących też w Afganistanie nabiera nowego znaczenia w obliczu zdobycia władzy w sąsiednim państwie przez talibów i bezpośredniego zagrożenia Uzbekistanu.

– Zaczęliśmy dialog z talibami nie wczoraj ani nie dzisiaj, ale dwa lata temu, gdy żadne państwo z nimi nie rozmawiało – powiedział w sobotę prezydent Szawkat Mirzijojew. Jego wysłannicy dostali od mułły Baradara obietnicę, że talibowie nie zaatakują Uzbekistanu.

Jednocześnie, wraz z upadkiem świeckich władz Afganistanu, Taszkient odmówił przyjmowania uchodźców z tego kraju, a szukali u niego schronienia właśnie afgańscy Uzbecy. Zamknięcie granicy spowodowało, że tamtejsi Uzbecy muszą pozostać na miejscu, tworząc cały czas zwartą i niechętną talibom społeczność. Miejscowi Tadżycy już zaczęli się gromadzić wokół swych opozycyjnych przywódców, którzy zebrali się w Dolinie Pandższir, tworząc kolejne ognisko zapalne w kraju.

W tej sytuacji przypomnienie partyzantów, którzy chcieli połączyć część Afganistanu z Uzbekistanem, wygląda jak ostrzeżenie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1069
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Świat
Magdaléna Vášáryová: Słowacki sen o Rosji, której nigdy nie było i nie ma
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1068
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1066
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1065
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku