Czesi niezadowoleni z amnestii

Czesi są niezadowoleni z ogłoszonej przez prezydenta Vaclava Klausa amnestii

Publikacja: 07.01.2013 15:52

Widok na Hradczany

Widok na Hradczany

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Na jej mocy więzienia opuścić miało ok. 7 tys. skazanych, którzy odbywają karę nie większą niż 5 lat, albo którzy osiągnęli wiek 75 lat. Wstrzymane mają zostać także postępowania toczące się ponad osiem lat. Jeśli jednak dodać do tego dodać osoby, którym anulowano wyroki w zawieszeniu to z dobrodziejstwa amnestii skorzysta łącznie ponad 30 tys. osób.

Większość zwolnionych z zakładów karnych już znalazła się na wolności (do soboty ok. 5 tys.). Problem w tym, że wielu ze nich natychmiast weszło w konflikt z prawem, czego przejawem jest zauważalny w ostatnich dniach wzrost ilości przestępstw, zwłaszcza kradzieży i włamań. Kilkunastu zwolnionych wróciło za kratki w ciągu pierwszych 12 godzin wolności.

Czechów bulwersuje także to, ze amnestia objęła także organizatorów oszustw i piramid finansowych. Na wolność wyszli np. zarządzający funduszem inwestycyjnym „Trend", których skazano nie tylko za oszustwa ale również za udział w wielkiej aferze korupcyjnej. Razem z nimi karę anulowano menedżerom banku Union, którzy nie wypłacili pieniędzy ponad 120 tys. depozytariuszy.

Czesi są oburzeni faktem, że śledztwa w tych głośnych sprawach trwały latami angażując setki funkcjonariuszy policji, prokuratury i izby obrachunkowej (NIK). Do poniedziałku pod petycją protestacyjną przeciwko amnestii podpisało się ponad 220 tys. Czechów.

Według sond internetowych przeprowadzanych przez czeskie media 80-85 proc. obywateli krytycznie ocenia decyzję Klausa podjętą na kilka tygodni przed zakończeniem jego kadencji na Hradzie. To co miało być humanitarnym gestem z okazji 20. rocznicy powstania państwa czeskiego oceniane jest raczej jako próba ratowania nie najwyższej popularności odchodzącej głowy państwa.

Sam Klaus odrzuca oskarżenia i broni swojej decyzji. – Jestem przekonany, że była to dobra decyzja, co stanie się oczywiste gdy ostygną niektóre gorące głowy – oświadczył prezydent. Zapewne miał na myśli inicjatywę grupy senatorów, którzy w tym tygodniu chcą wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o anulowanie amnestii w części dotyczącej najdłuższych darowanych kar. Senator Alena Dernerova powiedziała agencji prasowej ČTK, że wniosek taki chce podpisać 20 senatorów (do inicjatywy prawnej potrzeba 17 podpisów). Rzecznik prezydenta Radim Ochvat oświadczył, że inicjatywa senatorów to nic więcej jak „gest polityczny".

Niezadowolenie z amnestii wyraziły także władze sąsiadującej z Czechami niemieckiej Saksonii. Policja w przygranicznych rejonach postawiona została w stan gotowości, a cytowany przez „Bilda" minister spraw wewnętrznych Saksonii Markus Ulbig wyraził swoje zaniepokojenie możliwością przenikania przestępców na teren Niemiec. Niemieccy komentatorzy podejrzewają też, że zwolnienie kilku złodziei skazanych za kradzieże na terenie Niemiec może stanowić naruszenie Układu z Schengen.

Na jej mocy więzienia opuścić miało ok. 7 tys. skazanych, którzy odbywają karę nie większą niż 5 lat, albo którzy osiągnęli wiek 75 lat. Wstrzymane mają zostać także postępowania toczące się ponad osiem lat. Jeśli jednak dodać do tego dodać osoby, którym anulowano wyroki w zawieszeniu to z dobrodziejstwa amnestii skorzysta łącznie ponad 30 tys. osób.

Większość zwolnionych z zakładów karnych już znalazła się na wolności (do soboty ok. 5 tys.). Problem w tym, że wielu ze nich natychmiast weszło w konflikt z prawem, czego przejawem jest zauważalny w ostatnich dniach wzrost ilości przestępstw, zwłaszcza kradzieży i włamań. Kilkunastu zwolnionych wróciło za kratki w ciągu pierwszych 12 godzin wolności.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1161
Świat
Jędrzej Bielecki: Blackout w Hiszpanii - najprawdopodobniej zawiniło państwo
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157