Kilka dni temu swoje propozycje dotyczące ustawy antytytoniowej skierowała do parlamentarnej Komisji Zdrowia minister Tatiana Golikowa. Przedstawiony przez jej resort projekt ustawy przewiduje wprowadzenie całkowitego zakazu palenia w lokalach o powierzchni do 50 mkw. Wcześniejszy, przygotowany przez deputowanych projekt zakładał prawo wyboru. Decyzję o całkowitym zakazie miałyby podejmować lokalne władze.
W restauracjach, kawiarniach i klubach o większej powierzchni ministerstwo proponuje stworzenie specjalnych pomieszczeń, w których będzie obowiązywał zakaz palenia. Te, w których będzie można palić, powinny mieć oddzielny system wentylacyjny. Ale tylko w ciągu dwóch lat od wejścia w życie ustawy. Potem w ogóle nie będzie można palić.
Projekt przewiduje dotkliwe kary dla tych, którzy nie zechcą się podporządkować nowemu prawu. Właścicieli restauracji i barów miałoby to kosztować nawet do 200 tysięcy rubli (około 20 tysięcy złotych). Deputowani proponują, by karami za palenie w zakazanych strefach obarczyć także palaczy (równowartość około 300 – 500 złotych). Oprócz barów, restauracji, kawiarni czy kasyn zakaz miałby objąć pociągi, statki rzeczne i morskie, dworce kolejowe i autobusowe oraz lotniska. Tak radykalne przepisy z pewnością wywołałyby w Rosji szok. Teraz palić można tu prawie zawsze i wszędzie, papierosowy dym jest nieodłącznym składnikiem powietrza w większości lokali. Wyjątek stanowią niektóre kawiarnie i restauracje z wyższej półki, które oferują osobne pomieszczenia albo wydzielone strefy dla niepalących. W pociągach panuje zakaz palenia w przedziałach, dlatego miejscem spotkań palaczy są tzw. tambury, coś w rodzaju przedpokoju przy łącznikach między wagonami. Zupełnie naturalną rzeczą dla podróżującego koleją amatora tytoniu jest wyskoczenie na peron na dymka w czasie postojów na stacjach. Palić można też w wydzielonych miejscach na większości lotnisk.
W przypadku wejścia w życie proponowanych przepisów eksperci wróżą większości małych lokali rychłą śmierć, a większym poważne wyzwania finansowe związane z nowymi wymogami. Co więcej, z ich wyliczeń wynika, że klientela wszelkiego rodzaju klubów, restauracji i kawiarni może się skurczyć nawet o 30 procent – pisze rosyjski portal RosBiznesKonsalting.
Do podjęcia radykalnych kroków na froncie walki z paleniem Rosja zobowiązała się w ubiegłym roku, gdy prezydent Władimir Putin podpisał konwencję antytytoniową Światowej Organizacji Zdrowia.