Rozwój nowoczesnych technologii w motoryzacji w ostatnich latach przybrał niespotykaną dotąd skalę. Branża przeżywa okres największych zmian od początku swojego istnienia. Motoryzacja zmierza w zasadzie w stronę kilku trendów, a eksperci ścigają się tylko w szacunkach, kiedy i które nowinki wejdą do powszechnego użytku. Do głównych nurtów rozwoju należy zaliczyć napędy hybrydowe, samochody elektryczne, auta wodorowe i autonomiczne. Do tego dochodzi cała masa rozwiązań technologicznych wewnątrz samochodów, które mają ułatwić jazdę. Jedno jest pewne: nasze wnuki będą korzystać z całkiem innych aut niż my.
Najnowsze technologie w motoryzacji
Nowoczesne samochody to w zasadzie jeżdżące komputery. Każdy z nich wyposażony jest w całą paletę technologicznych rozwiązań, które przejmują od kierowcy pewne reakcje i zachowania, co ma doprowadzić do jednego: jazda autem będzie bardziej bezpieczna. Nowinki motoryzacyjne to już nie tylko ABS, nawigacja satelitarna czy system kontroli trakcji, ale takie nowości jak układ wykrywania i unikania zderzenia czy wirtualny pasażer, który będzie towarzyszył kierowcy w trakcie podróży, aby ten nie zasnął. Nowoczesne auta to także cały system nowości technologicznych, które mają sprawić, że jazda będzie bardziej oszczędna i ekologiczna. W ten trend wpisuje się elektromobilność pod różnymi postaciami. Producenci ścigają się w wydłużaniu zasięgów baterii oraz skracaniu czasu jej ładowania. Do największych nowinek motoryzacyjnych należy napęd hybrydowy i auta wodorowe. Samochody elektryczne, które mimo tego, że zostały wymyślone już dwa stulecia temu, właśnie dzięki rozwojowi dzisiejszych technologii w motoryzacji mogą wpisać się w trend „eco” i próbować wypierać tradycyjne samochody spalinowe. Mówiąc o nowoczesnych samochodach, nie sposób pominąć tematu samochodów autonomicznych. To właśnie do nich ma należeć przyszłość. Mają być całkowicie bezpieczne, bo ich celem jest wyeliminowanie czynnika ludzkiego, którego nieprzewidywalność sprawia, że wciąż mamy na drogach wypadki.
Napęd hybrydowy
Napęd hybrydowy jest jedną z największych rewolucji w motoryzacji, która dokonała się w ostatnich latach. Jest ogniwem łączącym starą erę silników spalinowych z erą elektromobilności. Nowoczesne samochody hybrydowe są w stanie swobodnie przebywać coraz większe odległości wyłącznie na silniku elektrycznym, a producenci ścigają się w wydłużaniu jazdy w takim trybie. Auto hybrydowe jest wręcz stworzone do jazdy po mieście. Sposób działania hybrydy oparty jest o współdziałanie silnika spalinowego, silnika elektrycznego i baterii. Silnik elektryczny odzyskuje energię z hamowania, a podczas jazdy ze stałą prędkością przekazuje pozyskane nadwyżki do akumulatora. W efekcie średnie spalanie samochodu hybrydowego potrafi spaść nawet do 2 litrów na 100 kilometrów. Daje się to odczuć szczególnie w trakcie jazdy w miejskich korkach, w których to właśnie elektryczna część hybrydy odciąża silnik spalinowy przy ciągłym ruszaniu i hamowaniu.
Hybryd przybywa nie tylko na świecie, ale również i w Polsce. Największy producent tego typu samochodów – japoński koncern Toyota, tylko na rynku polskim, do końca kwietnia 2019 r. sprzedał łącznie 55 tysięcy samochodów hybrydowych. W Europie sprzedaż Toyoty w ubiegłym roku sięgnęła 480 800 hybryd, a na całym świecie, w ciągu 20 lat od premiery pierwszego samochodu hybrydowego koncern sprzedał prawie 12 mln tego typu aut. Obecnie Japończycy w Polsce oferują hybrydy w każdej kategorii samochodów: od mniejszego Yarisa, poprzez crossovera C-HR, Corollę, Camry, a skończywszy na wyjątkowo oszczędnym Priusie Plug-in czy swoim flagowym SUV-ie – RAV4. Do niedawna w ofercie dostępny był również hybrydowy Auris, ale koncern postanowił postawić na najpopularniejszy samochód świata – Corollę – która… teraz jest dostępna w wersjach hatchback, kombi oraz sedan i w każdej dysponuje napędem hybrydowym. Najnowsza, dwunasta już wersja Corolli może być napędzana przez 122-konny układ hybrydowy z silnikiem 1,8 l, bardzo dobrze znany z droższego Priusa. Został on jednak znacznie udoskonalony. Przyspieszenie Corolli do "setki" w przypadku tej hybrydy to ok. 10,9 sekundy. W odmianach hatchback i TS kombi znajdziemy również zupełnie nowy napęd hybrydowy o mocy 180 KM, który mniejszego hatchbacka do 100 km/h rozpędza już w 7,9 s. Nowa wersja Corolli nie będzie już produkowana w wersji z silnikiem Diesla. Dlaczego hybryda w najpopularniejszym aucie świata? Przede wszystkim z oszczędności dla kierowcy. Samochód hybrydowy z racji silnika elektrycznego nie potrzebuje takich części jak m.in.: rozrusznik czy alternator. Każdy użytkownik auta wie, że mniej części w samochodzie, to mniejsze koszty przy ich późniejszej wymianie. W porównaniu z silnikami Diesla hybryda jest również wolna od turbiny czy filtra cząstek stałych. A sam układ odzyskiwania energii przy hamowaniu wpływa znacznie na mniejsze zużycie klocków hamulcowych. Ważna jest również ekologia. Średnie spalanie w mieście hybrydowej Toyoty Corolli w wersji sedan wynosi od 4,3 l/100 km. Więcej na temat hybrydowych samochodów Toyoty na stronie producenta.
Samochód na wodór
Nowością w motoryzacji ostatnich lat jest samochód wodorowy. Alternatywne napędy mają coraz większe znaczenie, szczególnie w kontekście kończących się zasobów ropy naftowej. Na rynku pojawia się coraz więcej nowoczesnych samochodów elektrycznych, które energię czerpią z akumulatorów. Japońska Toyota ma inny pomysł na elektromobilność. To właśnie wodorowy model Mirai, którego nazwa po japońsku oznacza przyszłość. Produkcja Toyoty Mirai ruszyła w 2014 roku i jest to pierwsze masowo wytwarzane auto wodorowe. Wodorowa Toyota posiada coś w rodzaju elektrowni na pokładzie. Wyposażona jest w ogniwa paliwowe, w których w wyniku reakcji wodoru z tlenem powstaje prąd wykorzystywany do zasilania pojazdu. Jedynym efektem ubocznym pracy wodorowego auta jest woda. To nie jedyna zaleta. Auto na wodór ładuje się w niecałe trzy minuty, czyli mniej więcej tyle ile tankuje się zwykły samochód spalinowy. Eliminujemy więc problem, który występuje w samochodach elektrycznych bateryjnych, czyli czas ładowania. Wodorowa Toyota Mirai osiąga 100 km/h w ok. 9 sekund, a jej prędkość maksymalna to 180 km/h. Wielu ekspertów wskazuje, że przyszłość należy właśnie do samochodów wodorowych, ze względu na dostępność wodoru. W Polsce można go pozyskiwać z węgla, choć technologia nie jest jeszcze doskonała. Już teraz nad Wisłą produkcja wodoru sięga ok. miliona ton rocznie. Biorąc pod uwagę średnie roczne spalanie samochodów wodorowych dostępnych na rynku, pozwala to zaspokoić potrzeby 5 mln samochodów. Obecnie w Polsce jest ok. 18 mln samochodów.