Polacy widzą korupcję

Bruksela wytyka rządowi brak strategii walki z korupcją.

Aktualizacja: 04.02.2014 12:49 Publikacja: 04.02.2014 09:00

Polacy widzą korupcję

Foto: Materiały CBA

Ponad 80 proc. Polaków uważa, że korupcja jest w Polsce powszechna. Jednak polski rząd nie wie nawet, jak kompleksowo z nią walczyć. A powinien, bo z opublikowanego wczoraj raportu Komisji Europejskiej wynika, że problem jest u nas rozpowszechniony. Bruksela wytyka rządowi brak strategii w walce z tym zjawiskiem. Ostatni krajowy program walki z korupcją zakończył się w 2009 r., nowy ma być wdrożony w tym roku.

– Od 2009 r. było już kilka wersji rządowej strategii przeciwdziałania korupcji,  ale żadna nie została przyjęta przez rząd. Z kolei tarcza antykorupcyjna jest utajniona. Kiedy pytaliśmy, jakie są jej wyniki, otrzymywaliśmy odpowiedź, że są one tajne albo są niemierzalne – mówi „Rz" Grażyna Kopińska, ekspert ds. korupcji z Fundacji Batorego.

Z raportu KE wynika, że na korupcję narzekają w Polsce przedsiębiorcy, którzy uważają, że łapówka czy znajomości to świetny sposób na uzyskanie dostępu do usług publicznych. Wiele nieprawidłowości ma miejsce przy przetargach publicznych, zresztą nie tylko w Polsce. KE zwraca uwagę, że rocznie ich wartość w całej UE stanowi aż 20 proc. PKB. Należy więc wzmocnić kontrole i walczyć z ustawionymi przetargami.

Obywatele też narzekają na korupcję, ale wskaźnik tych, którzy wskazują na konieczność dawania łapówek za załatwienie sprawy w administracji publicznej, jest u nas niższy od średniej unijnej. Za to Polacy skarżą się na służbę zdrowia. Wskaźnik 8 proc. tych, którzy twierdzą, że oczekiwano od nich zapłaty za usługi zdrowotne,  nie  jest wysoki, ale  daje nam miejsce w niechlubnej pierwszej piątce w UE.

Raport KE to nie ranking. Bruksela porównuje kraje UE według odczuć ich mieszkańców, a nie twardych wskaźników korupcji, o które trudno.

– Nie jest to dokładne odzwierciedlenie rzeczywistości, może niektórzy mówią o korupcji, bo są po prostu rozczarowani rządzącymi – przyznaje Cecilia Mallstrom, unijna komisarz spraw wewnętrznych. Pozwala jednak na ocenę atmosfery w danym kraju i pokrywa się z intuicyjnym przekonaniem o uczciwości biznesu i urzędników w poszczególnych krajach. Generalnie lepiej wypadają kraje północy UE, gorzej – południa i wschodu kontynentu.

Jak Polska walczy z korupcją? Bruksela twierdzi, że ministerstwa czynią wysiłki, ale brak między nimi koordynacji. Większość inicjatyw jest uruchamianych po nagłośnieniu afery. Istnieje CBA, którego wyłącznym celem jest walka z korupcją. KE zaleca zmiany w jego funkcjonowaniu tak, aby procedura wyboru szefa CBA była przejrzysta i gwarantowała jego niezależność od polityków. Bruksela wskazuje też na stosowane w przeszłości kontrowersyjne metody walki z korupcją i zaleca, aby wprowadzić procedury zapewniające ich zgodność z poszanowaniem praw człowieka.

– Raport mnie nie zaskoczył.  Wskazuje, że w Polsce problemem są zamówienia publiczne, nadzór nad spółkami skarbu państwa i nad ochroną zdrowia – mówi Grażyna Kopińska.

Skalę korupcji przy publicznych zleceniach pokazuje infoafera, czyli korupcja przy przetargach na informatyzację państwa wykryta przez CBA, w której zarzuty ma ok. 40 osób.

– Raport wskazuje, że dobrym pomysłem przeciwdziałania korupcji są e-przetargi, czyli zamówienia przez platformę elektroniczną. Jak podaje, w Polsce stanowią one minimalny procent, a np. na Litwie ponad 63 proc. odbywa się w takim trybie – zwraca uwagę Kopińska.

Infoafera. "To może być koniec PO"

Ponad 80 proc. Polaków uważa, że korupcja jest w Polsce powszechna. Jednak polski rząd nie wie nawet, jak kompleksowo z nią walczyć. A powinien, bo z opublikowanego wczoraj raportu Komisji Europejskiej wynika, że problem jest u nas rozpowszechniony. Bruksela wytyka rządowi brak strategii w walce z tym zjawiskiem. Ostatni krajowy program walki z korupcją zakończył się w 2009 r., nowy ma być wdrożony w tym roku.

– Od 2009 r. było już kilka wersji rządowej strategii przeciwdziałania korupcji,  ale żadna nie została przyjęta przez rząd. Z kolei tarcza antykorupcyjna jest utajniona. Kiedy pytaliśmy, jakie są jej wyniki, otrzymywaliśmy odpowiedź, że są one tajne albo są niemierzalne – mówi „Rz" Grażyna Kopińska, ekspert ds. korupcji z Fundacji Batorego.

Społeczeństwo
Państwo w państwie. Miliony za śmieci na koszt mieszkańców gminy.
Społeczeństwo
Kruche imperium „Królowej Zakopanego”
Społeczeństwo
Wyborcy jednego z kandydatów na prezydenta zdecydowanie za wysłaniem polskich wojsk na Ukrainę
Społeczeństwo
Motocyklowa nonszalancja na drogach
Społeczeństwo
IMGW ostrzega przed burzami. Wydano alerty. Gdzie będzie najgorzej?