2 kwietnia Donald Trump ogłosił wprowadzenie ceł wzajemnych (ceł odwetowych) wobec większości partnerów handlowych USA. Bazowa stawka tych ceł (10 proc.) zaczęła obowiązywać 5 kwietnia, a wyższa stawka weszła w życie 9 kwietnia. Jednak w dniu, w którym cła odwetowe w podwyższonym wymiarze weszły w życie, Donald Trump ogłosił, że obowiązywanie podwyższonych ceł zostanie zawieszone na 90 dni. Cła w wysokości 10 proc. zostały utrzymane.
Donald Trump nie zawiesił jedynie ceł wprowadzonych wobec Chin
Trump nie odwołał jedynie ceł nałożonych na Chiny – początkowo cła wzajemne nałożone na Państwo Środka wynosiły 34 proc. Kiedy jednak Chiny zareagowały na to, nakładając 34-procentowe cło na import z USA, Trump ogłosił nałożenie na Chiny cła w łącznej wysokości 104 proc. Chiny odpowiedziały na to nałożeniem 84-procentowego cła na import ze Stanów Zjednoczonych, na co Trump zareagował podniesieniem ceł na wszystkie chińskie produkty do 125 proc.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump zdecydował o podwyższeniu karnego cła na chińskie produkty do 125 proc...
Administracja Donalda Trumpa tłumaczy zawieszenie podwyższonych stawek ceł wzajemnych tym, że partnerzy handlowi USA, na których zostały nałożone te cła, nie zareagowali cłami odwetowymi, a kilkadziesiąt państw miało zasygnalizować gotowość do negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi w tej sprawie. Naciski na Trumpa ws. ceł mieli jednak wywierać m.in. amerykańscy przedsiębiorcy popierający Donalda Trumpa, w tym najbogatszy człowiek świata i bliski współpracownik prezydenta USA Elon Musk. Musk w weekend mówił w rozmowie z wicepremierem Włoch Matteo Salvinim, że marzy o strefie wolnego handlu między USA a UE (czyli o zniesieniu wszelkich ceł w relacjach handlowych między nimi).
Unia Europejska, a więc również Polska, miała zostać objęta 20-procentowym cłem wzajemnym przez USA.