Po tym, jak USA wydały zgodę, by Ukraińcy atakowali cele w głębi Rosji amerykańską bronią, przede wszystkim pociskami ATACMS, Rosja zaczęła grozić eskalacją konfliktu, który może objąć również kraje Zachodu. Po pierwszym ataku Ukraińców na cel w Rosji pociskiem ATACMS (zaatakowany został skład amunicji w obwodzie briańskim), szefowa MSZ Rosji, Maria Zacharowa mówiła, że wśród potencjalnych celów rosyjskiego odwetu jest amerykańska baza przeciwrakietowa w Redzikowie.
USA wydały zgodę na użycie przez Ukrainę amerykańskiej broni do atakowania celów w Rosji, po tym jak do Rosji trafiło kilkanaście tysięcy żołnierzy z Korei Północnej, którzy mają wziąć udział w walkach przeciw Ukrainie. Część tych żołnierzy brała już udział w walkach na terenie obwodu kurskiego.
Rosyjska eskalacja po wydaniu przez USA zgody na atakowanie celów w głębi Rosji amerykańską bronią
21 listopada Rosja, w odpowiedzi na atak na swoje terytorium pociskiem ATACMS, użyła pocisku „Oriesznik” do ataku na zakład przemysłowy w Dnieprze. „Oriesznik” to hipersoniczny pocisk balistyczny pośredniego zasięgu nowego typu. Putin przekonuje dziś, że Rosja rozpoczęła seryjną produkcję tych pocisków i że może użyć ich do ataków np. na ośrodki decyzyjne w Kijowie.
Oriesznik - nowa broń Władimira Putina
Putin 21 listopada mówił też, że Rosja ma prawo użyć broni przeciwko celom w tych krajach, które pozwalają na użycie swojej broni przeciwko celom rosyjskim.