Eksperci ostrzegają, że STSS – rzadki, ale niebezpieczny zespół paciorkowcowego wstrząsu toksycznego – rozprzestrzenia się w Japonii w niezwykle szybkim tempie. Od kiedy po raz pierwszy wykryty został on w Japonii w 1992 roku, łącznie odnotowywano około 100-200 przypadków rocznie. W 2023 liczba ta wyniosła już rekordowe 941. Eksperci są zdania, że 2024 rok może być pod tym względem jeszcze gorszy – jedynie w styczniu oraz w lutym potwierdzono bowiem 378 przypadków choroby.
Czym jest STSS? Objawy i przebieg
STSS wywołują paciorkowce beta-hemolizujące z grupy A. Przebieg STSS jest gwałtowny i niebezpieczny – choroba zazwyczaj zaczyna się od gorączki, bólu mięśni i obrzęków. Wraz z rozwojem choroby dochodzi do rozwoju niewydolności wielu narządów, co prowadzić może do stanu zagrożenia życia. W niektórych przypadkach choroba prowadzić może do martwicy tkanki łącznej pokrywającej mięśnie, dlatego nazywa się ją także "mięsożerną". Jak pisze „The Guardian”, aż w około 30 procentach przypadków choroba ta kończy się śmiertelnie.
Bakterie, które odpowiadają za rozwój STSS, przenoszone są drogą kropelkową i poprzez dotyk.
Czytaj więcej
Eksperci powołani przez amerykański wywiad uznali, że tzw. syndrom hawański mógł być wywołany przez impulsową energię elektromagnetyczną lub ultradźwiękową.
Coraz więcej przypadków STSS w Japonii. Czym jest choroba i jaka jest jej przyczyna?
Władze Japonii nie poinformowały dotychczas oficjalnie o przyczynie wzrostu przypadków STSS. Zaznaczono jednak, że może być on związany z wejściem kraju w postpandemiczny etap.