Izba Reprezentantów zatwierdziła projekt ustawy, która daje chińskiemu właścicielowi tej platformy – ByteDance – ultimatum: musi sprzedać TikToka inwestorowi innej narodowości niż chińska w ciągu następnych sześciu miesięcy albo platforma straci dostęp do usług hostingowych w USA, czyli przestanie być dostępna w Ameryce. Ustawa ta czeka teraz na rozpatrzenie przez Senat. Jeżeli tam zostanie zatwierdzona, to trafi na biurko prezydenta, który zapowiedział, że ją podpisze.
TikTok dostępny jest w USA od 2017 r., korzysta z niego około 170 milionów Amerykanów. Popularność tej platformy w tym kraju przebija tylko Instagram. Najliczniejsza grupa użytkowników w USA to osoby poniżej 30. roku życia. Umieszczają tam krótkie filmiki z życia albo promują usługi lub produkty, zarabiając na tym na utrzymanie.
Czytaj więcej
Steven Mnuchin, sekretarz skarbu w administracji Donalda Trumpa, powiedział, że zbiera grupę inwestorów, która wykupi chińską platformę TikTok.
Amerykańscy ustawodawcy od dawna mają obawy co do tej popularnej internetowej platformy ze względu na jej powiązania z Chinami. Twierdzą, że zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA, bo chiński rząd może zmusić ByteDance do przekazania mu danych amerykańskich użytkowników TikToka. W ten sposób chińskie władze mogą szpiegować Amerykanów albo wykorzystać platformę do manipulowania odbiorców po tej stronie oceanu i siania propagandy przez ingerencję w to, jakie treści pokazują się na TikToku. – TikTok to narzędzie, które praktycznie jest w zasięgu kontroli amerykańskiego rządu. Dla mnie to oznacza poważne obawy związane z bezpieczeństwem narodowym – powiedział Kongresowi rok temu dyrektor FBI Christopher Wray.
Zarząd TikToka wielokrotnie zapewniał, że odmówiłby żądaniom władz chińskiego rządu, aby udostępnić dane Amerykanów. Przypomina też o tzw. projekcie Teksas, inicjatywie TikToka rozpoczętej w 2022 r. mającej na celu ochronę danych amerykańskich użytkowników na serwerach umiejscowionych w USA. To jednak nie daje spokoju amerykańskim ustawodawcom.