Aborcja w USA. Lekarze porzucają Idaho i inne republikańskie stany

W stanach rządzonych przez republikanów zaczyna brakować położników i ginekologów, w szczególności tych specjalizujących się w ciążach zagrożonych. Lekarze ci masowo opuszczają stany, w których zaostrzono prawo antyaborcyjne.

Aktualizacja: 08.09.2023 06:27 Publikacja: 08.09.2023 03:00

Po decyzji Sądu Najwyższego w sprawie aborcji przez Stany Zjednoczone przetoczyła się fala protestów

Po decyzji Sądu Najwyższego w sprawie aborcji przez Stany Zjednoczone przetoczyła się fala protestów

Foto: PAP/EPA

Korespondencja z Nowego Jorku

Jeden po drugim, znikają z Idaho położnicy i lekarze specjalizujący się w ciążach trudnych. Tak jest też w Teksasie, Oklahomie, Tennessee i wielu innych stanach rządzonych przez republikanów, gdzie w ostatnim roku lokalne władze ograniczyły lub zupełnie zakazały usuwania ciąży.

Udają się do stanów, gdzie panują mniejsze restrykcje i gdzie nie grożą im kary za np. przerywanie ciąży w przypadku zagrożenia dla życia matki lub wad genetycznych płodu.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy Meksyku: Karanie za aborcję jest niezgodne z konstytucją

Po tym jak ponad rok temu amerykański Sąd Najwyższy zlikwidował konstytucyjne prawo federalne gwarantujące możliwość usuwania ciąży przed 26 tygodniem, władze konserwatywnych stanów zaczęły ograniczać dostęp do aborcji. W Idaho obowiązuje kilka przepisów antyaborcyjnych, uważanych za jedne z najsurowszych w kraju. Przerywanie ciąży jest zupełnie zakazane, z dwoma wyjątkami: gdy życie matki jest zagrożone i niektórych przypadkach kazirodztwa lub gwałtu.

Za złamanie tych przepisów lekarzom grozi od dwóch do pięciu lat więzienia. Abstrahując od aborcji, lekarze muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi niosąc pomoc pacjentkom z powikłaniami w czasie ciąży, ciążami zagrożonymi lub gdy płód ma wady genetyczne. W rezultacie wielu lekarzy decyduje się na przeprowadzkę, często kilkaset mil do innego stanu.

Oklahoma: ponad połowa powiatów to "położnicza pustynia"

Z powodu tego exodusu, w wielu regionach zaczyna brakować lekarzy w gabinetach ginekologicznych i na oddziałach położniczych. Ci, którzy pozostają nie nadążają z pracą i skarżą się, że nie mają z kim się skonsultować w trudnych przypadkach.

– To niezwykle stresujące, gdy nie ma nikogo, kto może wydać drugą opinię. Tak nie można pracować codziennie – mówi w wywiadzie dla “New York Times” dr Lauren Miller, która opuściła Idaho i wyprowadziła się do Colorado.

Sytuacja staje się szczególnie trudna w regionach pozamiejskich, gdzie z braku funduszy szpitale zamykały oddziały położnicze jeszcze przed decyzją Sądu Najwyższego. Obecnie do zamykania tych oddziałów przyczynia się dodatkowo klimat polityczno-prawny, który sprawia, że lekarze z doświadczeniem wyjeżdżają, a absolwenci medycyny omijają placówki w rejonach, gdzie nie znajdą mentorów, i gdzie obowiązują surowe przepisy.

Czytaj więcej

Aborcja. Fundamentalny spór Ameryki

W Oklahomie ponad połowa powiatów uważana jest za “położniczą pustynię”. Trzy czwarte ginekologów-położników, mówi, że albo planuje przeprowadzkę, albo przeprowadzi się gdzieś indziej, jeżeli tylko będą mogli – podaje American Collie of Obstetricians and Gynecologists, oddział w Oklahomie.

– To nie jest tylko kwestia aborcji. To problem związany z dostępem do kompleksowej opieki ginekologiczno-położniczej, który rośnie lawinowo – mówi w wywiadzie dla “New York Timesa” dr Stella Dantas z American College of Obstetricians and Gynecologists.

Korespondencja z Nowego Jorku

Jeden po drugim, znikają z Idaho położnicy i lekarze specjalizujący się w ciążach trudnych. Tak jest też w Teksasie, Oklahomie, Tennessee i wielu innych stanach rządzonych przez republikanów, gdzie w ostatnim roku lokalne władze ograniczyły lub zupełnie zakazały usuwania ciąży.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Społeczeństwo
Księżna Kate ogłosiła remisję choroby nowotworowej
Społeczeństwo
Włochy. Geje mogą się kształcić w seminariach rzymskokatolickich. Ale jest warunek
Społeczeństwo
W Teksasie zatrzymano najemnika z Grupy Wagnera. W plecaku miał dron
Społeczeństwo
Czad: Atak na pałac prezydencki. Atakowali „pijani uzbrojeni w maczety”
Społeczeństwo
Fin skrytykował Elona Muska w serwisie X. Niecenzuralna odpowiedź miliardera